Wiktoria Czyżewska skomentowała zachowanie swojej byłej przeciwniczki, która podczas ostatniej gali najpierw nie wypełniła limitu wagowego a następnie zrezygnowała z walki z powodów zdrowotnych.
Sandra Succar (4-1) podczas gali KSW 96 miała zmierzyć się z Karoliną Owczarz. Do walki jednak nie doszło, gdyż zawodniczka z Lebanonu nie wypełniła limitu wagowego, a później informując o problemach zdrowotnych nie zdecydowała się na wyjście do klatki. Warto zaznaczyć, że nie jest to pierwszy raz, kiedy Succar ma problem ze zrobieniem wagi.
Podobnie było podczas gali z numerem 85. 25-latka przed konfrontacją z Wiktorią Czyżewską (3-1) przekroczyła limit swojej kategorii o 0.5 kg. „Chicatoro” w rozmowie z naszym redaktorem skomentowała zaistniałą sytuację:
Nie chcę być złośliwa, ale Sandry team nie jest profesjonalny. Bo wiesz, nie zrobić drugi raz wagi i nawet nie przeprosić, bo z tego co wiem to nawet nie przeprosiła Karoliny. Mnie wtedy też nie przeprosiła. Zawsze dziewczyna ma jakieś wymówki. Jeżeli nie jest w stanie robić kategorii 57 kg to może niech robi 61 i nie robi tej wagi dużo skoro nie potrafi. Teraz tak naprawdę każdy zawodnik ma dietetyka, każdy zawodnik jest ogarnięty jeśli chodzi o kwestię robienia wagi. Wiadomo, to się może zdarzyć raz bo są różne sytuacje, np jeśli robienie wagi zagraża zdrowiu zawodnika to może warto odpuścić i najwyżej stracić trochę wypłaty, ale to się zdarza po raz kolejny i zawsze są jakieś wymówki. (…) Trochę śmieszne było, że ona przed walką już wybiegała w przyszłość i mówiła, że będzie nawoływać do walki o pas, gdzie dziewczyna na trzy walki tylko raz zrobiła kategorię 57.
Succar stoczyła 2 pojedynki dla polskiego giganta. Najpierw wygrała wspomnianą wcześniej batalię z Czyżewską, natomiast w kwietniu podczas gali KSW 93 uległa Flore Hani. „Chicatoro” ma na swoim koncie dwa zwycięstwa a kolejna szansa na poprawienie tego wyniku nadejdzie 24 sierpnia, w starciu z Erianny Castanedą.
Zobacz także: Menadżer Szpilki o walce z Wrzoskiem: „To wzbudziło w nim ogień i motywację do rewanżu”
Fot: Instagram / Wiktoria Czyżewska