W zeszłym tygodniu informowaliśmy Was, iż prezes UFC zasugerował, że Conor McGregor odrzucił możliwość wejścia na zastępstwo i zawalczenia z Tonym Fergusonem na gali z numerem 249.
Zobacz także: Dana White: Conor jest po prostu sfrustrowany, ponieważ nie dostał tego czego chciał
Jednakże Dana White sprostował ostatnio całą tę sprawę i stwierdził, że „The Notorious” nie odrzucił tej możliwości, a jedynie poinformował wcześniej amerykańską organizację, iż nie podejmie rękawic.
Conor nigdy nie odrzucił walki last–minute. Powiedział nam, że nie zawalczy w tym pojedynku o wiele wcześniej, a my nie pytaliśmy się go ponownie.
powiedział 50–letni promotor na konferencji prasowej przed sobotnią galą, po czym za całe nieporozumienie obwinił media branżowe.
Wszyscy ci idioci zaczęli pisać historie, że go zbeształem i że powiedziałem, iż nie podejmie się walki. To wszystko jeban* bzdura. Zupełnie jeban* bzdura. Jedyną rzeczą, która była głupsza niż te pieprzone historie, które pisali, to nagłówki jakie dawali. To ku*wa niewiarygodne. Dosłownie nie można wierzyć we wszystko, co się przeczyta.
Źródło: BJPENN