Tom Aspinall szczerze o potencjalnym starciu z Danielem Cormierem. „Byłby dla mnie koszmarnym rywalem, ale wierzę, że mam moc, by znokautować każdego.”

Tom Aspinall nie ma złudzeń – starcie z Danem Cormierem w jego prime byłoby dla niego wyjątkowo trudne. Mistrz wagi ciężkiej UFC przyznał to wprost w najnowszym nagraniu na swoim kanale YouTube.

Brytyjczyk przygotowuje się do pierwszej obrony pasa mistrzowskiego na gali UFC 321 w Abu Dhabi, gdzie zmierzy się z Cirylem Gane.

Choć Aspinall ma za sobą zaledwie kilka pojedynków na mistrzowskim poziomie, coraz częściej porównywany jest do legend wagi ciężkiej – w tym do byłego podwójnego mistrza UFC, Daniela Cormiera.

Za każdym razem, gdy widzę DC, powtarzam to samo – on byłby dla mnie koszmarnym rywalem.

– powiedział Aspinall.

Jest niski, wytrzymały, cały czas idzie do przodu. Byłby bardzo, bardzo trudny do zatrzymania. Ale wierzę, że mam moc, żeby znokautować każdego.

Aspinall wszystkie swoje występy w UFC kończył przed czasem, w tym nokautami na Marcinie Tyburze czy Sergeyu Pavlovichu. Jedynym znakiem zapytania pozostaje jego kondycja w późniejszych rundach – domena, w której Cormier przez lata błyszczał.

Zobacz takżeDemetrious Johnson: „Jones i McGregor nie zasługują na miejsce na gali w Białym Domu”

źródło: YouTube / Tom Aspinall