Nie ma chyba w Polsce kibica sportów walki, który nie znałby Tomasza Sarary. Tym bardziej zapewne ucieszy Was fakt, że Tomek postanowił spróbować swoich sił w najpopularniejszej obecnie formule sztuk walki – MMA.

W rozmowie z mmanews.pl Tomasz Sarara przyznał, że ma już w głowie plan na to, jak powinna potoczyć się jego kariera w nowej formule sportów walki, którą zacznie na dobre trenować już pod koniec marca. Zawodnik zaznaczył, że nie zamierza być jednym z wielu, ale mierzy w najwyższe cele. Jak zamierza je osiągnąć? Wybrał już trenera i klub oraz kategorię wagową, w której zamierza się bić.

Po rozmowie z trenerem Oknińskim, który wystosował całą masę argumentów dlaczego powinienem robić MMA, po wielu latach postanowiłem wypuścić u siebie tego upartego skurwiela spod skóry i być bardziej elastycznym. Trenera Oknińskiego mam za wielkiego fachowca w tym wszystkim co robi, więc jeżeli podejmuję się formuły mieszanej, to idę w jego stronę i podłączam się pod Akademię Sportów Walki Wilanów. (…) Obecnie wracam po kontuzji, wzmacniam się fizycznie, a gdy skończę okres rehabilitacji, to pod koniec marca lub na początku kwietnia będę już trenował u Mirosława Oknińskiego.

powiedział Sarara i dodał, że pierwszym, który zaproponował mu współpracę przy treningach MMA był Paweł Derlacz z Arrachionu Olsztyn.

Tomasz zamierza również zmienić kategorię wagową:

Chcę iść do kategorii 93 kilogramy, dlatego zamierzam zgubić zbędny smalec towarzyszący mi od dawna.

przyznał z właściwą sobie szczerością.

Jednocześnie Sarara zapowiedział ambitnie, że chce kontynuować dobre wzorce kariery zaczerpnięte od Joanny Jędrzejczyk, która osiągnęła wszystko w swojej kategorii wagowej, co było do osiągnięcia.

Chcę być numerem 1, a nie bohaterem drugoplanowym.

dodał.

źródło: mmanews.pl