Na gali UFC 308 w Abu Dhabi Ilia Topuria jako pierwszy zawodnik w historii znokautował Maxa Hollowaya. Jego wyczyn został dostrzeżony i doceniony przez świat MMA. Nie obyło się jednak bez złośliwości…
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Jak można się było spodziewać, wygrana w main evencie UFC 308 przysporzyła Hiszpanowi wielu nowych fanów. Ilia Topuria udowodnił, że ma siłę ciosu groźną nawet dla tytanowej szczęki Maxa Hollowaya. Zawodnicy i obserwatorzy światowego MMA byli pod wielkim wrażeniem jego wyczynu.
Wygląda jednak na to, że trzeba czegoś więcej, żeby zyskać w oczach byłego podwójnego mistrza UFC – Conora McGregora. Irlandczyk przed galą podobno postawił sporą sumkę na wygraną „Błogosławionego” w starciu z Topurią. Zwycięstwo młodego Hiszpana nie zrobiło – podobno – na nim jednak większego wrażenia.
W rozmowie po gali Ilia usłyszał od dziennikarza ESPN komentarz McGregora na temat swojego występu:
Dziennikarz zacytował słowa Conora: „dobry, mały wojownik, za mały, by coś osiągnąć”. Poproszony o komentarz do tych słów, mistrz odpowiedział:
Stary, masz problemy. Masz coś do naprawienia w głowie. Musisz wziąć lekcje szacunku albo nauczyć się właściwie traktować ludzi, bo inaczej skończysz naprawdę, naprawdę źle. Kiedy podążasz za takimi wartościami w życiu, skończysz bardzo źle… Módl się do Boga, żeby nasze ścieżki nigdy się nie skrzyżowały, bo jak tylko cię zobaczę, to cię roz**bię!
Ilia Topuria ma nieskazitelny rekord 16-0. W UFC walczy od 2020 roku. W polu pokonanych pozostawił przez ten czas ośmiu zawodników, w tym największe skalpy: Bryce’a Mitchella, Josha Emmetta, Alexandra Volkanovskiego oraz wspominanego już Maxa Hollowaya. Pochodzący z Gruzji zawodnik jest na najlepszej drodze aby stać się jedną z największych gwiazd UFC.
źródło: X/ESPN