Kilka dni temu świat obiegła informacja, iż pojawiły się spore problemy w poznańskim ANKOS-ie. Doszło bowiem do zatrzymania głównego szkoleniowca. Teraz klub wydaje oświadczenie, stając w obronie trenera.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Andrzej K., znany polski trener MMA, został zatrzymany w swoim domu w Poznaniu przez funkcjonariuszy CBŚP. Doszło do tego w poniedziałek 14 października i było efektem zarzutów dotyczących współudziału w zabójstwie młodego Ormianina w klubie Blue Note w listopadzie 2002 roku. Nakaz aresztowania wydał małopolski wydział Prokuratury Krajowej.

Zobacz także: Trener Andrzej K. zatrzymany. W tle informator o pseudonimie „Monster”

Medialne doniesienia potwierdza teraz również sam klub, nad którym pieczę sprawuje trener Andrzej – ANKOS MMA. „Niestety wygląda na to, że Andrzej obecnie został wplątany przez osoby, których w zasadzie nie znał. Sprawa dotyczy wydarzeń z listopada 2002 roku i była dogłębnie wyjaśniana ponad 20 lat temu w kierunku bójki ze skutkiem śmiertelnym. Sąd Rejonowi i Sąd Okręgowy oceniające ustalenia Prokuratury w 2003 roku jednoznacznie wypowiedziały się, że ze zgonem Ormianina w klubie muzycznym Blue Note nasz Trener nie miał niczego wspólnego. Następnie w 2003 roku Prokuratura prawomocnie umorzyła postępowanie karne w tej sprawie.” – czytamy w oświadczeniu, opublikowanym w mediach społecznościowych poznańskiej marki.

Póki co nie wiadomo jednak, kto – przynajmniej na razie – przejmie obowiązki szkoleniowca. Jedyne więc, co teraz pozostaje, to uzbroić się w cierpliwość i czekać na rozwój wydarzeń.

Źródło: Instagram/ANKOS MMA, fot. Instagram/Andrzej K., Facebook/ANKOS MMA