W styczniu Henry Cejudo (14-2) obronił swój pas dywizji muszej, nokautując T.J. Dillashawa (16-4) w dosłownie 32 sekund. Po tej walce, wielu przewidywało, że Cejudo przejdzie do wyższej kategorii, gdzie do niedawna królował Dillashaw, by tam stoczyć rewanż.
Jednak w związku z nową sytuacją, gdzie Dillashaw został przyłapany na dopingu, mistrz dywizji koguciej zwakował pas. Z tego względu najwyraźniej nic nie wyjdzie ze starcia Cejudo vs. Dillashaw 2.
Teraz Cejudo musi znaleźć dla siebie inny pojedynek. Mistrz mógłby zostać w swojej dywizji, gdzie czekało by na niego starcie rewanżowe z Josephem Benavidezem (27-5). Mógłby również pójść do wyższej kategorii, by tam powalczyć o zwakowany tytuł kategorii koguciej. Według jego trenera – Erica Albarracina, Cejudo powinien wziąć walkę z Benavidezem, dzięki której mógłby wyrównać porachunki po przegranej z nim w 2016 roku.
źródło: bjpenn.com