Javier Mendes, wieloletni trener Khabiba Nurmagomedova, ujawnił nowe szczegóły głośnego incydentu z samolotu, który zakończył się usunięciem byłego mistrza UFC z pokładu. Według trenera, cała sytuacja była wynikiem uprzedzeń rasowych i braku profesjonalizmu ze strony personelu.

Do kontrowersyjnego zdarzenia doszło w styczniu, gdy Khabib Nurmagomedov, siedzący w rzędzie przy wyjściu awaryjnym, został poproszony o zmianę miejsca. Na nagraniu, które stało się viralem, widać jak były czempion odmawia, a stewardesa informuje go, że może zostać wyprowadzony z samolotu. Ostatecznie Dagestańczyk opuścił pokład dobrowolnie.

Javier Mendes, występując w podcaście Hikmat Wehbi, przedstawił swoją wersję wydarzeń:

Zapytali, czy jest w stanie pomóc przy wyjściu awaryjnym, a stewardesa najwyraźniej nie zrozumiała jego odpowiedzi. On powiedział, że jest w stanie to zrobić, ale ona zirytowała się, bo nie odpowiedział tak, jak chciała. Zdenerwowała się, chciała, żeby opuścił samolot. Nikt go nie słuchał.

Trener dodał, że najbardziej irytującym momentem całego incydentu było zachowanie ochroniarza, który wyprowadzał Nurmagomedova.

Po całym zamieszaniu, ten sam ochroniarz, który go wyprowadzał i nie chciał go słuchać, poprosił o wspólne zdjęcie. Oni wiedzieli, kim jest Khabib. Byli bardzo głupi i zasługują na to, co dostają. Khabib był zirytowany, bo myślał: 'Wiecie kim jestem, a traktujecie mnie w ten sposób’.

Po incydencie Nurmagomedov wydał oświadczenie, w którym opisał stewardesę jako „bardzo nieuprzejmą” i zastanawiał się, czy jego traktowanie miało związek z jego narodowością. Mendes nie ma jednak wątpliwości:

Profilowali go rasowo. Nie obchodzi mnie, co ktokolwiek mówi. Profilowali go rasowo. Wiedzieli, kim jest. To było niewłaściwe.

podsumował jednoznacznie.

źródło: Podcast Hikmat Wehbi