Tim Welch, główny trener Seana O’Malleya, nie widzi zagrożenia dla popularności swojego podopiecznego mimo dwóch kolejnych porażek w walkach mistrzowskich.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Sean O’Malley po raz drugi z rzędu musiał uznać wyższość Meraba Dvalishviliego, który poddał go na gali UFC 316. Choć była to kolejna przegrana z tym samym rywalem, jego trener – Tim Welch nie ma wątpliwości, że jego zawodnik szybko wróci do klatki – zwłaszcza że ostatnio wprowadził spore zmiany w swoim stylu życia.
Nie chodzimy teraz po klubach, nie imprezujemy, odmawiamy różnych wyjazdów.
– powiedział Welch na swoim kanale YouTube.
Więc co nam zostaje? Trenujemy dwa razy dziennie. Skoro i tak jesteśmy w tym rytmie, to czemu nie walczyć? Ma dopiero 30 lat. Niech te lata nie mijają bezczynnie. Lepiej to wykorzystać i nokautować kolejnych rywali.
Trener porównał także O’Malleya do takich postaci jak Nate Diaz i Jorge Masvidal, którzy mimo licznych porażek wciąż byli jednymi z największych gwiazd UFC i regularnie zamykali gale numerowane.
Spójrzcie na Nate’a Diaza, jaką on jest gwiazdą. Ile on ma porażek? A Jorge Masvidal? Ile razy przegrał? A nadal to ogromne nazwiska, wielkie gwiazdy.
– podkreślił Welch.
W przypadku O’Malleya mówimy jednak póki co o zaledwie trzech porażkach – jedną z nich nawet pomścił w rewanżu, mowa oczywiście o starciu z Marlonem 'Chito’ Verą, który wygrał pierwszy pojedynek przez kontuzję „Sugara”. Kolejne dwie porażki przyszły z rąk wspomnianego już gruzińskiego mistrza, natomiast Diaz czy Masvidal mogli się niechlubnie poszczycić dwucyfrową liczbą przegranych pojedynków.
Zobacz także: Cody Garbrandt uderza w O’Malleya: „Wyglądał jak gówno” w walce o pas
źródło: YouTube / Tim Welch | foto: Kyle Hansen / MTN Sports