Pretendent do pasa mistrzowskiego UFC widzi same plusy w potencjalnym przejściu mistrza wagi piórkowej do wyższej kategorii.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Arman Tsarukyan (22-3) stanie przed życiową szansą już 18 stycznia na gali UFC 311, gdzie zmierzy się w rewanżowym pojedynku o pas mistrzowski z Islamem Makhachevem (26-1). Przed tym starciem Ormianin wypowiedział się na temat potencjalnego wzmocnienia dywizji lekkiej o kolejną gwiazdę.
Plotki o możliwym przejściu niepokonanego mistrza wagi piórkowej Ilii Topurii (16-0) do wyższej kategorii wagowej spotkały się z entuzjastyczną reakcją Tsarukyana.
Im więcej dużych nazwisk mamy w naszej dywizji, tym lepiej dla nas. Zarobimy więcej pieniędzy, a nasza kategoria stanie się jeszcze bardziej rozpoznawalna.
stwierdził w rozmowie z „MMA Junkie”.
Pretendent do tytułu przypomniał, że waga lekka już teraz może pochwalić się imponującą listą gwiazd, na której znajdują się takie nazwiska jak Conor McGregor, Khabib Nurmagomedov, Dustin Poirier czy Justin Gaethje.
Jeśli Ilia przejdzie do 155 funtów, to będzie z korzyścią dla wszystkich.
dodał.
28-letni „Ahalkalakets”, który może pochwalić się bilansem dziewięciu zwycięstw w jedenastu walkach dla UFC, jest przekonany o wysokiej jakości swojego nadchodzącego starcia z Makhachevem.
Jesteśmy najlepszymi zawodnikami wagi lekkiej. Gdybym był fanem, chciałbym zobaczyć tę walkę.
zapowiedział Tsarukyan, który w ostatnim pojedynku pokonał byłego mistrza Charlesa Oliveirę.
autor: Igor Wyszyński
Źródło treści i foto: MMA Junkie