Reprezentant Niemiec ma na swoim koncie dwa zwycięstwa pod sztandarem KSW, a niebawem będzie miał okazję poprawić swój wynik. Czy ewentualne zwycięstwo w nadchodzącym pojedynku pozwoliłoby mu na starcie z legendą polskiej organizacji?

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Muslim Tulshaev (12-3-0) – bo o nim właśnie mowa – chciałby zmierzyć się z Borysem Mańkowskim i nie omieszkał poinformować o tym swoich fanów oraz przedstawicieli organizacji, jeszcze zanim ogłoszono jego kolejnego rywala. Jak się później okazało, Muslim zmierzy się z dobrym znajomym „Diabła Tasmańskiego” – Danielem Skibińskim, 25 stycznia. Czy jest to dla niego satysfakcjonujące rozwiązanie?

Chciałem bardziej w lutym, bo w marcu jest ramadan. Ale zobaczyłem, że w lutym robią nie w Polsce, a chciałbym w Polsce zawalczyć, tak więc postanowiliśmy, że w styczniu będzie najlepiej. No i udało się dogadać z organizacją, dali nam walkę na styczeń. Na temat rywala nic nie było, to napisałem na twitterze, że może z Borysem Mańkowskim bym zawalczył? Dobry zawodnik. Później „Skiba” mnie wyzwał i organizacja też wpadła na ten pomysł. Wtedy, kiedy on mnie wyzwał, to powiedzieli mi, że w następnym tygodniu będę miał przeciwnika, więc wiedziałem, że na to pójdą. Wysłali mi jego, to zaakceptowałem walkę. Nie było co wybierać. Jak patrzysz rankingowo, to nic mi to jakoś nie daje. No nie wiem czy da czy nie, zobaczymy po walce. Mogę tam więcej stracić, jak przegram, a dla niego to jest bardzo dobra szansa, ale sportowo? No, jak dotąd – myślę, że to mój najlepszy przeciwnik. Bardzo dobry zawodnik. Jego osiągnięcia mówią same za siebie. Patrząc na to z kim, jak i ile razy walczył.

– Powiedział na łamach Polish Fighters Info.

Dla „Skiby” będzie to druga batalia w szeregach KSW – w pierwszej okazał się lepszy od Leonardo Damianiego. Tulshaev pod batutą polskiego giganta zadebiutował w lutym, podczas gali Epic. Pokonał wówczas Konrada Rusińskiego. Kilka miesięcy później odniósł kolejne zwycięstwo, a jego ofiarą padł Marcin Krakowiak. Jeśli uda mu się zastopować reprezentanta Czerwonego Smoka, to ponownie będzie starał się o walkę z Mańkowskim, który w swoich trzech ostatnich konfrontacjach musiał uznawać wyższość swoich rywali. Lepsi okazali się kolejno Marian Ziółkowski, Daniel Torres i Valeriu Mircea.

Borys to jest taka legenda naszego sportu, KSW. Doszły do mnie słuchy, że chce wrócić, no to powiedziałem: a czemu nie? Jak nasz mistrz dostaje legendę, to czemu ja miałbym nie dostać? Tak sobie pomyślałem: to może napiszę taki tweet? I tak wyszło. Wojsław powiedział nam, że on chce gdzieś w kwietniu wrócić, to my powiedzieliśmy od razu: to może maj? Będę próbował. Może walka będzie szła na tyle w moją stronę, może będzie Borys u niego w narożniku. Poprosiłem „Skibę” – jak tweeta wstawił – „pod warunkiem, że będzie u Ciebie w narożniku”. To jakoś się z nim dogadam.

Zobacz również: Ostatnie starcie dodane do XTB KSW 102! Tulshaev zawalczy ze Skibińskim

Źródło: Polish Fighters Info. Fot.: Instagram / Muslim Tulshaev / Borys Mańkowski