Tyron Woodley (19-4-1) znalazł pozytywne strony po marcowej przegranej w walce o tytuł z Kamaru Usmanem.
Od jakiegoś czasu, były mistrz kategorii półśredniej – Tyron Woodley, robi transmisje live na swoim Instagramie, gdzie odpowiada na pytania fanów i dzieli się z nimi aktualną formą oraz zajęciami. Podczas ostatniego live’a, „The Chosen One” powrócił do marcowej porażki z Kamaru Usmanem, kiedy po pięciu rundach dominacji Nigeryjczyka – stracił pas mistrzowski.
Jak się okazało, Woodley znalazł kilka pozytywnych stron po przegranej:
Mimo przegranej, dziękuję Usmanowi za tę walkę, bo mogłem się sprawdzić.
powiedział Tyron, dodając:
Musiałem spokornieć, musiałem znowu zacząć ciężko harować. Musiałem znaleźć się w tym położeniu, z którego zacząłem osiągać top, czyli bardzo niekomfortowym położeniu. Sparować z mistrzami świata w boksie i dostawać lanie, robić zapasy z pierwszej klasy zapaśnikami dzień w dzień. Biegać, trenować, robić siłę, kondycję w dziwnych godzinach i zajeżdżać tak mocno swój organizm, że to było nie do zniesienia. Organizm i ciało nienawidzili mnie za to, że tak mocno trenowałem, a teraz jestem w tym samym położeniu i znowu robię to samo.
Również mistrz – Kamaru Usman odpalił jakiś czas temu transmisję, gdzie jedno z pytań fanów dotyczyło drugiej walki z Woodleyem, na co Nigeryjczyk odpowiedział, że jeśli pieniądze będą się zgadzać to z chęcią zmierzy się z nim ponownie i da każdemu rewanż za odpowiednią sumę zielonych.
Woodley nie ma aktualnie zaplanowanego żadnego pojedynku, jednak plotkuje się o możliwym zestawieniu z Leonem Edwardsem w formie eliminatora. Usman zaś, 14 grudnia stanie do pierwszej obrony pasa mistrzowskiego, gdzie podejmie Colby’ego Covingtona.
źródło: bjpenn.com