Tyron Woodley uważa, że jest najlepszym zawodnikiem w wadze półśredniej w organizacji UFC. To dość kontrowersyjna opinia tym bardziej, iż Amerykanin przegrał swoje ostatnie dwa pojedynki.
Już dzisiaj Tyron Woodley zmierzy się z Colbym Covingtonem. „The Chosen One” będzie chciał przerwać passę dwóch porażek z rzędu. Niektórzy kibice uważają, że 38-latek najlepsze lata kariery ma już za sobą, ale Woodley jest zupełnie innego zdania.
W rozmowie z UFC.com przed swoją wielką walką z Covingtonem, Woodley powiedział, że jest podekscytowany tym, iż może zmierzyć się ze swoim rywalem i udowodnić, że nadal jest najlepszym zawodnikiem wagi półśredniej.
Chcę go tylko pokonać, bo jest moim następnym przeciwnikiem i dlatego, że powinienem. Jestem najlepszym zawodnikiem w wadze półśredniej. Nadszedł czas, abym wyszedł i to udowodnił. Jestem najlepszy w tej wadze i muszę to pokazać w walce z Covingtonem.
powiedział Woodley.
Trzeba podziwić pewność siebie Woodleya, ale niewiele osób zgodzi się z jego stwierdzeniem. Jedno jest pewne „The Chosen One” ma wiele do udowodnienia w dzisiejszej walce z Covingtonem.
Zobacz także: „Lubię tego skurczybyka” – Cerrone docenia umiejętności Chimaeva
źródło: bjpenn.com