Nie tak wyobrażali sobie tę walkę fani Andersona Silvy. Brazylijczyk odniósł kontuzji i był niezdolny do kontynuowania pojedynku.
Silva bezpiecznie chodził na wstecznym. Na próżno mogliśmy doszukiwać się aktów agresji. Pierwsze ciosy wyszły ze strony rywala. Obaj dołożyli niskie kopnięcia. Cannonier skrócił dystans z sierpowym. Brazylijczyk zapiął tajski klincz, ale nic z tego nie wynikło. Walka zaczęła toczyć się w centrum oktagonu. Pod koniec rundy Anderson zaczynał prowadził walkę. Amerykanin wyprowadził niskie kopnięcie, które skontuzjowało „Pająka” i starcie nie wyszło poza pierwszą rundę.
This is the last thing we wanted to see. Pray for Anderson Silva and his leg. 🙏 #UFC237 pic.twitter.com/k9kyNJJ2Bo
— Bulgogi Jones (@Hamderlei) 12 maja 2019
Zobacz również: UFC 237: Namajunas vs Andrade – wyniki [NA ŻYWO]