Neil Magny w swoim stylu wypunktował Anthony’ego Rocco Martina, odnosząc drugie z rzędu zwycięstwo podczas gali UFC 250.

Runda 1:

Anthony Rocco Martin próbował spychać rywala na siatkę. Trzymał jednak dość nisko opuszczone ręce. Klincz pod siatką zainicjowany przez Martina, po chwili jednak uchwyt został rozerwany. Prosty Anthony’ego, duży błąd Magny’ego, w konsekwencji którego przeciwnik zdołał zająć plecy Neila. Po minucie spędzonej w niedogodnej pozycji, Magny był w stanie obrócić pozycję, po chwili pojedynek powrócił do stójki. Nie na długo jednak, gdyż Neil szybko ruszył po sprowadzenie, jednak utorował sobie wyłącznie przewagę w klinczu, którą szybko stracił, zostając obróconym. Kilka prostych Martina doszło do głowy Neila. Ponownie zapędzony pod siatkę Neil. Magny ponownie obrócił pozycję, gdzie zerwał uchwyt i zainkasował kilka ciosów na środku.

Runda 2:

Magny bardziej agresywny, mocno spowolniony Martin. Frontalne kopnięcie na tułów Neila. Ponownie zamknięty na siatce Magny, sporo kopnięć po jego stronie. Próba obalenia w wykonaniu Martina, wyniesienie i sfinalizowanie sprowadzenia. Brabo Anthony’ego, Magny wstał do stójki i to on dociskał przeciwnika w siatce, gdzie wyprowadzał ciosy barkiem na głowę oponenta. Ponowne obrócenie walki w klinczu. Pojedynek powrócił do stójki. Neil spychał przeciwnika na siatkę, udanie, gdzie złapał klincz i ponownie został obrócony na ogrodzeniu. Tajski klincz Neila, próba sprowadzenia, kimura w geście obrony Martina, Magny zrezygnował z chęci obalenia. Kolano Rocco, dociśnięty do siatki, obrócona pozycja. Tajski klincz, przejście do zapaśniczego przez Neila, rozerwany przez Anthony’ego, wymiana na niskie kopnięcia.

Runda 3:

Martin zaczął od kombinacji prostych. Stroną napierającą był zdecydowanie Neil, choć inkasował więcej ciosów. Ponowne dociskanie do siatki zainicjowane przez Anthony’ego. Magny przejmował inicjatywę, ostrzeliwując przeciwnika kolanami i ciosami prostymi, Neil z próbą sprowadzenia spod ogrodzenia, nieudanie jednak. Kolejne próby sprowadzeń Magny’ego pod siatką, Anthony bronił ich jednak doskonale. Sporo ciosów prostych i kolan dochodziło do głowy Neila. Dociśnięty do ogrodzenia Rocco, ciosy na tułów. Próba gilotyny w stójce Magny’ego. Martin bardzo wyczerpany. Środek oktagonu, dużo ciosów prostych Magny’ego, wymiana z obu stron. Anthony podłączony, na koniec walki zaciągnął przeciwnika do klinczu.

Sędziowie jednogłośnie wskazali Neila Magny’ego jako zwycięzcę, punktując 2x 30-27, 29-28.