Brazylijski mistrz dywizji muszej, Alexandre Pantoja, pokazał swoją klasę podczas pierwszej obrony tytułu, efektownie poddając debiutującego w UFC pretendenta z Japonii, Asakurę. Walka zakończyła się duszeniem zza pleców już w drugiej rundzie.

Runda 1:

Mistrz rozpoczął pojedynek od mocnego niskiego kopnięcia, na co pretendent odpowiedział widowiskowym latającym kolanem, które jednak nie doszło czysto do celu. Brazylijczyk szybko wszedł w klincz, a chwilę później trafił lewym sierpowym, który wyraźnie zaskoczył Japończyka. Pantoja częściowo obalił Asakurę, ale pretendent błyskawicznie wrócił na nogi i docisnął czempiona do siatki. Mistrz odpowiedział jednak kolejnym obaleniem, skutecznie przenosząc walkę do parteru. Asakura wykazał się determinacją, wracając do stójki i kontynuując ataki niskimi kopnięciami, które zaczęły przynosić efekty. Na trzy minuty przed końcem Japończyk wstrzelił się kolanem na korpus, co wyraźnie odczuł mistrz. Brazylijczyk odzyskał jednak inicjatywę, trafiając mocnym lewym prostym, a w końcówce rundy dołożył skuteczne kopnięcia na korpus i kilka celnych kombinacji. Obaj zawodnicy zakończyli rundę wymianą ciosów na środku oktagonu.

Runda 2:

Pantoja rozpoczął drugą odsłonę od precyzyjnego jabu, po czym skrócił dystans i zaczął przechodzić za plecy pretendenta w pozycji stojącej. Walka przeniosła się pod siatkę, gdzie mistrz blokował ruchy Japończyka, aby chwilę później zajść mu za plecy. Brazylijczyk szybko przeniósł walkę do parteru, zapinając ciasny trójkąt na korpusie przeciwnika. Niepokonany w takich sytuacjach mistrz natychmiast założył duszenie zza pleców, które nie pozostawiło Asakurze żadnych szans. Pretendent stracił przytomność, co zmusiło sędziego do przerwania pojedynku.