Panowie zaserwowali nam kapitalne widowisko w co-main evencie gali w Las Vegas.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Cała walka obfitowała w szybkie, wymyślne kombinacje i wymiany w stójce. W pierwszej rundzie górą był Rafael Fiziev, który zdołał także obalić Justina Geathje, złapać w odwrotny trójkąt nogami i potwornie obić mu żebra. Amerykaninowi po chwili udało się jednak wydostać z opresji i wrócić do gry. W drugiej odsłonie to on był górą. Tempo pojedynku spadło bardzo nieznacznie, ponownie dużo wymian, próby strącenia głowy rywala wysokimi kopnięciami i kapitalny prawy podbródkowy, którym Geathje posłał na deski „Atamana”. Były przeciwnik Mateusza Gamrota również potrafił przetrwać ciężkie chwile i o wszystkim miała zdecydować ostatnia odsłona.

Finałowe 5 minut było jeszcze bardziej zacięte i wyrównane, chociaż było już widać zmęczenie u obu. Trudy pojedynku bardziej odczuwał jednak Fiziev. Panowie nie chcieli dać za wygraną, co przełożyło się jeszcze na efektowną końcówkę pojedynku. Sędziowie jednomyślnie orzekli zwycięstwo Justina Geathje.

Zobacz również: Piękny nokaut na gali UFC 313! Obrotówka z piekła rodem [WIDEO]