Genialny Brazylijczyk wykazał się nie tylko błyskotliwą stójką, ale i świetnym grapplingiem. Jean Silva efektownie rozprawił się z Brycem Mitchellem, kończąc walkę duszeniem w drugiej rundzie.

Runda 1:

Runda rozpoczęła się bez przybicia rękawic. „Thug Nasty” od razu ruszył do przodu, jednak reprezentant Brazylii przyjął to z uśmiechem. Silva wyprowadził kopnięcie, a Amerykanin odpowiedział frontalnym. Niecelna próba kopnięcia obrotowego ze strony Silvy. Amerykanin punktował niskimi kopnięciami, ale Brazylijczyk szybko odpowiedział ciosem na korpus i prawym prostym. Silva zaczął prowokować i skracać dystans. Mitchell ponownie trafił lowkickiem, jednak Silva odpowiedział mocnym prawym. Obaj wymieniali niskie kopnięcia. Brazylijczyk przechwycił jedno z nich i dołożył cios, jednak Mitchell zaskoczył go efektownym backfistem przy wychodzeniu z akcji. Mitchell próbował sprowadzenia, ale Silva dobrze sprawdzał się w defensywie. Brazylijczyk trafił lewym, a następnie sięgnął głowy przeciwnika obrotowym kopnięciem. Mitchell ponownie poszedł po sprowadzenie, jednak tym razem Silva błyskawicznie zapiął ciasne duszenie gilotynowe! Amerykanin zachował zimną krew i zdołał się wybronić. Po krótkim czasie walka wróciła do stójki. Mitchell trzymał się blisko, ale Silva spróbował kolejnego duszenia ninja. Mitchell ponownie wyszedł z opresji. Na koniec rundy Brazylijczyk zaatakował jeszcze ciosem.

Runda 2:

Na początku drugiej odsłony Silva trafił mocnym kopnięciem na korpus, cały czas prowokując przeciwnika. Chwilę później trafił potężnym prawym sierpem, po którym Mitchell wylądował na deskach! Silva nie ruszył do parteru – zamiast tego nakazał rywalowi wstać. Brazylijczyk trafił kolejnym dobrym kopnięciem w tułów, a próbę sprowadzenia ze strony Mitchella z łatwością wybronił. Wychodząc z klinczu, ponownie trafił świetnym lewym. Amerykanin jeszcze raz poszedł po nogę, ale bez powodzenia. Silva spróbował łokcia z obrotu, a potem dołożył klasyczny łokieć w półdystansie. Mitchell próbował ratować się klinczem, lecz Brazylijczyk bez problemu się wyswobodził z uchwytu. Kolejna próba sprowadzenia została skontrowana. Mitchell trafił jeszcze lowkickiem, ale Silva odpowiedział czystym lewym i kombinacją 1-2. Amerykanin raz jeszcze złapał jedną nogę, a Silva tym razem zapiął duszenie ninja na pełnej głębokości! Duszenie było tak ciasne, że Mitchell odklepał dosłownie w ostatniej chwili przed utratą przytomności! Wow!