Michael Chiesa bez problemu uporał się ze znajdującym się w fatalnej formie Tonym Fergusonem, dusząc go w 1. rundzie.

Runda 1:

Michael Chiesa z kopnięciem na korpus. Mocny lewy po jego stronie. W momencie, kiedy Tony Ferguson napierał i wywierał presję, rywal nieco się gubił. Niewiele uderzeń z obu stron. Złapany chwyt, klamra zapięta, wyniesienie, rzut! Chiesa za plecami rywala. Ferguson odklepał i przegrał ósmą z rzędu walkę.