Vinicius Oliveira zanotował największe zwycięstwo w swojej karierze! Brazylijczyk pokonał Saida Nurmagomedova jednogłośną decyzją sędziów po wyrównanej trzyrundowej batalii.

Runda 1:

Zawodnicy rozpoczęli od wymiany niskich kopnięć. Oliveira napierał do przodu, ale szybko przyjął mocne low kicki. Nurmagomedov pozostawał mobilny, kontrolując dystans. Rosjanin trafił kopnięciem obrotowym na korpus, które momentalnie posłało rywala na deski! Brazylijczyk błyskawicznie wrócił do stójki, jednak natychmiast nadział się na kolejne kopnięcie na łydkę. W klinczu Nurmagomedov spróbował zapiąć duszenie gilotynowe, lecz Oliveira skutecznie się wybronił i walka wróciła do stójki. Rosjanin wyprowadził kolejne mocne kopnięcie, a następnie, Oliveira skutecznie uniknął obrotowego backfista. W połowie rundy Nurmagomedov sprowadził rywala, choć nie był w stanie utrzymać pozycji – Oliveira szybko się podniósł i zepchnął go pod siatkę. Mocne kolana na uda w wykonaniu Brazylijczyka. Walka została na chwilę przerwana po przypadkowym faulu Olivieiry palcem w oko. Po wznowieniu Rosjanin trafił wysokim kopnięciem, a następnie wyprowadził mocnego overhanda, który jednak nie doszedł celu. W ferworze wymiany doszło do przypadkowego zderzenia głowami, co wytrąciło Oliveirę z równowagi. Brazylijczyk podniósł się, ale przyjął latające kolano i został sprowadzony do parteru. Nurmagomedov sprawnie kontrolował pozycję z góry, przechodząc do ofensywy. Mocne ground and pound na koniec rundy!

Runda 2:

Oliveira otworzył rundę agresywnie, idąc do przodu i wymieniając kopnięcia z Nurmagomedovem. Rosjanin spróbował wysokiego kopnięcia, ale Brazylijczyk zablokował je i natychmiast odpowiedział low kickiem. Nurmagomedov ruszył po sprowadzenie, jednak jego próba została skutecznie zatrzymana. Klincz pod siatką, gdzie Rosjanin trafił kolanem na rozerwanie. Oliveira nie zamierzał się cofać – zepchnął rywala ciosami i tym razem sam utorował sobie udane obalenie. Nurmagomedov szybko wrócił na nogi, ale zaczął odczuwać tempo walki. W połowie rundy Rosjanin trafił mocnym prawym sierpem, jednak Oliveira zareagował uśmiechem i natychmiast odpowiedział swoimi dobrymi akcjami. Chwilę później, Nurmagomedov zasygnalizował faul palcem w oko, ale sędzia nie przerwał walki, co Brazylijczyk natychmiast wykorzystał, trafiając kilkoma ciosami. Rosjanin spróbował ponownego sprowadzenia, ale Oliveira skontrował i sam na moment przejął kontrolę w parterze. W końcówce obaj zawodnicy zwolnili, zmęczenie zaczęło być widoczne, a ich ciosy straciły na dynamice.

Runda 3:

Walka wciąż pozostawała wyrównana, a ostatnia runda miała zadecydować o wyniku starcia. Oliveira ruszył do przodu, trafiając kopnięciem na korpus i celną kombinacją bokserską. Nurmagomedov próbował odpowiedzieć kopnięciem, ale poślizgnął się i momentalnie wylądował na plecach. Brazylijczyk natychmiast zanurkował do parteru, przyjmując dominującą pozycję z góry, przechodząc do pełnej gardy. Seria krótkich ciosów z góry, na które Rosjanin odpowiedział próbą ucieczki. Oliveira trzymał kontrolę i pracował nad przejściem do lepszej pozycji. Próbował przejścia do dosiadu, jednak Nurmagomedov uciekł i chwycił za nogę w desperackiej próbie sprowadzenia. Brazylijczyk wybronił się i zaszedł za plecy rywala, próbując zapiąć duszenie brabo! Rosjanin zdołał się wyrwać, ale przyjął kilka mocnych łokci. Ostatnie sekundy to pełna dominacja Oliveiry – mocne kolano na tułów i kombinacja podbródkowych. Nurmagomedov wyglądał na kompletnie wyczerpanego, trzymał desperacko nogę rywala, ale nie był w stanie nic z tego wypracować.

Sędziowie jednogłośnie orzekli zwycięstwo Viniciusa Oliveiry, punktując 3x 29-28 na jego korzyść.