Shara Magomedov poniósł pierwszą w zawodowej karierze porażkę, ulegając nietykalnemu i bardzo ruchliwemu Michaelowi 'Venomowi’ Page’owi.

Runda 1:

Walka rozpoczyna się od przybicia rękawic. Page dynamicznie porusza się na nogach, wchodząc i wychodząc z zasięgu, wymieniając niskie kopnięcia z Rosjaninem. Magomedov odpowiada kolejnym kopnięciem. Page wydaje się być zadowolony z kontrolowania dystansu i z walki w dystansie. Po zblokowaniu wysokiego kopnięcia, trafia kontrującym lewym i prawym sierpowym. Następnie traci równowagę po rzuceniu obszernego prawego, jednak unika zagrożenia duszeniem gilotynowym i inicjuje klincz. Po rozerwaniu ponownie atakuje niskimi kopnięciami i ciosami na tułów, utrzymując Magomedova na dystans. Pod koniec rundy, Page trafia efektownym kopnięciem obrotowym.

Runda 2:

Page powraca do swojego klasycznego karateckiego ustawienia, z nisko opuszczonymi rękami i pod ostrym kątem. Anglik wyprowadza prawy prosty i natychmiast wycofuje się, unikając kontry. Zmyłki Page’a skutecznie dezorientują Magomedova, który nie może znaleźć skutecznej odpowiedzi na styl Brytyjczyka. Anglik trafia latającym kopnięciem obrotowym w tułów. Magomedov odgryza się kopnięciem bocznym i kontrującym lewym sierpowym. Niski poziom aktywności Rosjanina niepokoi publiczność, która zaczyna skandować „MVP”. W końcówce rundy dochodzi do klinczu, w którym Page przyciska Magomedova do siatki. Rosjanin nie jest w stanie się uwolnić, a Anglik zrywa uchwyt tuż przed gongiem.

Runda 3:

Magomedov musi podkręcić tempo, jeśli chce utrzymać swój nieskazitelny rekord. Page kontynuuje skuteczną taktykę – unika ciosów, wyprowadza kontrujące uderzenia i trzyma dystans. Magomedov trafia niskim kopnięciem, ale zaraz potem przyjmuje szybki cios prosty. Rosjanin wchodzi w klincz, lecz Page ponownie wychodzi obronną ręką, dokładając łokieć na tułów i kolejne ciosy prostymi. W połowie rundy Anglik wykonuje skok z kolanem, ale Magomedov blokuje ten atak i wpycha rywala w klincz, trafiając kolanami w tułów. Skandowanie publiczności motywuje Page’a do uwolnienia się i powrotu na środek oktagonu. Magomedov, wiedząc, że traci czas, prze do przodu, ale jego ataki są rzadkie i nieskuteczne. Rosjanin trafia ładnym lewym sierpowym i serią ciosów, zmuszając Page’a do odwrotu. W końcowych sekundach Anglik poślizguje się na kopnięciu i ląduje na plecach, ale sędzia szybko kończy rundę.

Werdykt:
Sędziowie jednogłośnie przyznali zwycięstwo Michaelowi Page’owi: 2x 30-27, 29-28.