Rafael Fiziev przerwał serię porażek i zapisał kolejne zwycięstwo na koncie, pokonując Ignacio Bahamondesa po intensywnym pojedynku na pełnym dystansie.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Runda 1:
Pierwsze minuty walki to próba wykorzystania zasięgu przez Ignacio Bahamondesa, który pracował długimi kopnięciami i ciosami prostymi. Rafael Fiziev odpowiadał niskimi kopnięciami i mocnymi ciosami na tułów, szukając skrócenia dystansu. Dobre akcje z obu stron – mocny lewy sierp w wykonaniu Fizieva, na który Bahamondes próbował odpowiedzieć obrotówką w tułów. Obaj zawodnicy często zmieniali pozycje, a walka toczyła się w szybkim tempie. Próba highkicka po stronie Bahamondesa – zablokowana przez Fizieva, który regularnie trafiał kopnięciami na korpus i łydkę. W końcówce rundy – obustronna wymiana uderzeń, ale wyraźna precyzja po stronie Fizieva.
Runda 2:
Runda rozpoczęta spokojniej, z obustronnym badaniem dystansu. Bahamondes ruszył po sprowadzenie, lecz świetna obrona zapaśnicza Fizieva, który skontrował mocnym lewym hakiem i serią ciosów na korpus. Bahamondes próbował klinczu z tajskiego chwytu, jednak Fiziev uciekł i dalej pracował w półdystansie. Akcja po stronie Fizieva – trzycelowa kombinacja z ciosami na głowę i tułów, a następnie efektowne uniki przed kopnięciami rywala. Po jednej z wymian Fiziev zdołał sprowadzić Bahamondesa do parteru, który próbował złapać gilotynę, lecz bez powodzenia. „Ataman” wydostał się i zadawał ciosy z góry, kontrolując pozycję. Bahamondes wrócił na nogi, ale został podcięty kopnięciem w momencie, gdy sam próbował ataku – tłum eksplodował, choć nie było to czyste trafienie kończące. Runda zakończona na korzyść Fizieva.
Runda 3:
Zawodnicy rozpoczęli rundę od uścisku dłoni – a zaraz potem Fiziev trafił lewym prostym, ustalając tempo. Bahamondes szukał kombinacji, w tym wysokiego kopnięcia i backfista, lecz Fiziev konsekwentnie pracował ciosami na korpus i łydki. Próba klinczu po stronie Bahamondesa zakończona mocnymi kolanami ze strony Fizieva. Kolejna akcja po stronie Chilijczyka – dobre kombinacje bokserskie zakończone prawym prostym na szczękę. Fiziev przyjął, ale odpowiedział serią ciosów, a następnie sprowadził walkę do parteru. Z góry atakował łokciami i ciosami na korpus, na które Bahamondes odpowiadał własnymi łokciami z pleców. W końcówce rundy Bahamondes spróbował obrotowego kopnięcia, po którym upadł i szukał dźwigni na nogę, ale Fiziev wydostał się z pozycji i zakończył rundę mocnymi uderzeniami z góry.
Sędziowie jednogłośnie wskazali Rafaela Fizieva jako zwycięzcę, punktując 3x 30-27.