Carlos Condit po świetnym pojedynku odniósł drugie zwycięstwo z rzędu, tym razem jego ofiarą padł Matt Brown.
Runda 1:
Próba kombinacji 1-2 i wysokiego kopnięcia w wykonaniu Carlosa Condita. Matt Brown wywierał presję i traktował przeciwnika niskim kopnięciem. Obszerne ciosy sierpowe i próba wysokiego kopnięcia po stronie byłego tymczasowego mistrza UFC. Brown złapał klincz, z klamry sprawnie przeniósł walkę do parteru. Z dołu to jednak Condit aktywniej pracował krótkimi ciosami, gdy jednak Brown ustabilizował pozycję, spuścił kilka uderzeń na głowę rywala. Matt mocno rozcięty na twarzy, krew wylewała się na tors rywala. Próba przejścia gardy przez Condita, choć po chwili ponownie zdecydował się na powrót do gardy. Carlos próbował szukać przejścia do dźwigni na nogę, jednak nieskutecznie. Na zakończenie rundy, zdołał odwrócić pozycję i to on znalazł się z góry, natomiast Brown szukał dźwigni na nogę.
Runda 2:
Wysokie kopnięcie Condita, po chwili kombinacja bokserska także zakończona headkickiem. Matt ruszył z mocnym prawym, po chwili także wyprowadził wysokie kopnięcie. Lowkick Browna sprawił, że rywal stracił równowagę i upadł na matę. Klincz, kolana w wykonaniu Browna, łokieć Condita. Uchwyt pod ogrodzeniem, kontrola po stronie Matta, nie zdołał natomiast sprowadzić przeciwnika do parteru, mimo, że mocno o to walczył. Z dziecinną łatwością, tym razem to Condit sprowadził swojego oponenta do parteru. Aktywna praca z góry po stronie Carlosa, sporo ciosów, choć nie siejących spustoszenia w organizmie rywala, lądowało na jego tułowiu.
Runda 3:
Pierwsze z kopnięć Condita zawędrowało nieco za nisko i potrzebna była przerwa. Po chwili, walka została wznowiona. Condit rozpoczął od potrójnego krótkiego lewego, po chwili przeszedł do firmowej kombinacji zakończonej wysokim kopnięciem. Lewy na tułów i prawy na głowę w wykonaniu Carlosa. Próba sprowadzenia w wykonaniu Browna, lecz nieskuteczna. Dobra kontra Condita, zajęcie pleców przeciwnika. Carlos próbował balachy na kolano, jednak Brown w porę się zorientował i nie dopuścił do sfinalizowania poddania. Dobra praca z góry w wykonaniu Condita, próba duszenia zza pleców, Brown jednak nie tylko oswobodził się z uchwytu, ale też zdołał odwrócić pozycję. Condit z dołu starał się przełożyć nogę na bark przeciwnika, szukając duszenia trójkątnego nogami. Nieskutecznie, obaj przeszli do pracy ciosami, jeden z dołu, drugi z góry. Były mistrz Strikeforce powrócił do stójki, tam poszukał ponownie sprowadzenia i je finalnie dopiął. Kilka ciosów po obu stronach i koniec pojedynku.
Sędziowie jednogłośnie wskazali Carlosa Condita jako zwycięzcę, punktując 3x 30-27.