Mason Jones i Bolaji Oki dali szaloną pierwszą rundę, ale w drugiej walijski zawodnik przejął pełną kontrolę i zakończył pojedynek brutalnym ground-and-pound z dosiadu.

Runda 1:

Bolaji Oki ruszył jak burza i już na początku posłał rywala na deski. Mocne ground-and-pound, lecz Mason Jones przetrwał i wrócił do stójki. Odpowiedział serią ciosów, aż sam posłał Nigeryjczyka na matę! Próba gilotyny ze strony Jonesa, później kontrola w parterze i próba kimury, jednak Oki zdołał się uwolnić. Walijczyk kończył rundę z dominującą pozycją boczną i krótkimi ciosami.

Runda 2:

Jones ruszył do ataku, narzucając presję. Oki odpowiadał kombinacjami, lecz został efektownie rzucony na matę. Walijczyk szybko przeszedł do dosiadu i zaczął rozbijać rywala łokciami. Oki nie potrafił się bronić, a sędzia przerwał pojedynek po serii potężnych uderzeń.