„The All – American” po ogłoszeniu przez UFC, że wszystkie najbliższe wydarzenia zostają przełożone na czas nieokreślony, ujawnił, iż amerykańska organizacja pracowała nad zestawieniem go z Yoelem Romero w starciu rewanżowym.
Chris Weidman miał zmierzyć się z Jackiem Hermanssonem na gali 2 maja. Jednakże ze względu na pandemię koronawirusa amerykańska organizacja była zmuszona dokonywać zmian w pierwotnie zaplanowanych kartach walk, co dotknęło także 35 – latka. Po wczorajszym ogłoszeniu, iż wszystkie najbliższe eventy zostają przełożone na czas nieokreślony, Amerykanin nie ukrywał swojego niezadowolenia, ponieważ w tym tygodniu zaakceptował już trzeciego rywala.
„Właśnie zaakceptowałem trzeciego rywala w tym tygodniu…do bani. Uważajcie na siebie.”
Chwilę później podał nazwiska całej trójki.
„Pierwszy [był] Hermansson.
Drugi [był] Edmen [Shahbazyan].
Trzeci [był] Romero.”
Wygląda na to, że początkowo Edmen Shahbazyan miał zastąpić Hermanssona w walce z Weidmanem, ale najwidoczniej „Złoty Chłopiec” również nie był w stanie podjąć rękawic. W związku z czym, UFC pracowało nad zestawieniem Chrisa w starciu rewanżowym z Yoelem Romero, jednak z powodu przełożenia wydarzeń na czas nieokreślony, pomysł ten spalił na panewce.
Obaj panowie pierwszy raz zmierzyli się ze sobą na gali z numerem 205. Zwycięsko z tego starcia wyszedł wtedy „Żołnierz Boga”, który w trzeciej rundzie znokautował swojego oponenta.
„The All – American” w oktagonie był widziany ostatnio w październiku 2019 roku, kiedy to został znokautowany przez Dominicka Reyesa w swoim debiucie w dywizji półciężkiej. Po tym pojedynku ogłosił, że powraca do wagi średniej.
Z kolei Romero w marcu bieżącego roku stanął przed szansą zdobycia pasa mistrzowskiego w kategorii do 185 – funtów. Jednogłośnie lepszy okazał się jednak Israel Adesanya.
Zobacz także: Jan Błachowicz stawia sprawę jasno: „Nie akceptuję żadnej innej walki”
Źródło: Twitter