Były mistrz wagi muszej powrócił do oktagonu w swoim stylu. Deiveson Figueiredo po spokojnym, ale kontrolowanym występie wypunktował Montela Jacksona niejednogłośną decyzją sędziów na gali UFC Rio – przed swoją, brazylijską publicznością.

Runda 1:

Początek walki to spokojne wymiany ciosów, po których Deiveson Figueiredo błyskawicznie przeniósł walkę do parteru. Montel Jackson próbował wstawać, ale odsłonił szyję i był bliski wpadnięcia w gilotynę. Brazylijczyk utrzymywał kontrolę i szukał przejścia do pozycji dominującej, jednak rywal zdołał się wydostać. Po powrocie do stójki Figueiredo ruszył z wysokim kopnięciem, które nie doszło celu, ale chwilę później trafił mocnym prawym sierpowym w końcówce rundy. Jackson bardzo pasywny.

Runda 2:

Jackson otworzył rundę kombinacją bokserską, lecz natychmiast został sprowadzony do parteru. Figueiredo błyskawicznie przeszedł do duszenia trójkątnego ramieniem, jednak Amerykanin zachował spokój i uciekł z opresji. Po powrocie do stójki Jackson wciąż był mało aktywny, a jego przewaga zasięgu nie przynosiła efektów. W końcówce rundy Brazylijczyk trafił mocnym kopnięciem na korpus i serią ciosów, kontrolując przebieg pojedynku.

Runda 3:

Jackson wreszcie próbował ruszyć do przodu, jednak nadal brakowało mu zdecydowania. Akcja po stronie Figueiredo, który wchodził pierwszy w wymiany i skutecznie unikał kontry. Dopiero w połowie rundy Jackson trafił niskim kopnięciem, które zachwiało Brazylijczykiem, a następnie dołożył kopnięcie na korpus. Próba obalenia po stronie Amerykanina zakończyła się jednak fiaskiem – Figueiredo natychmiast wrócił na nogi. Ostatnie sekundy to wymiana bez większych trafień

Deiveson Figueiredo pokonał Montela Jacksona niejednogłośną decyzją sędziów (2x 29-28, 28-29), dopisując kolejne zwycięstwo do swojego rekordu. Seria 6 zwycięstw Jacksona została przerwana.