Benito Lopez okazał się lepszy od Vince’a Moralesa na dystansie trzech rund w walce otwierającej kartę gali UFC w Sacramento.
Pojedynek odbywał się głównie w stójce, bez wyraźnej przewagi żadnego z zawodników. Lopez częściej kopał, Morales zaś zaprzęgał do działania ręce. Nagle Vince Morales wystrzelił świetnym prawym i posłał przeciwnika na deski, nie potrafił go jednak skończyć.
Drugie starcie, niewiele się zmieniło w obrazie pojedynku. Dobra obrotówka Lopeza, Morales zaś nacierał na przeciwnika z ciosami pod siatką, wyprowadzał sporo dobrych kombinacji.
Morales zasypał przeciwnika kombinacjami ciosów, ten schowany za gardą odpowiedział latającym kolanem, którego rywal się nie spodziewał, a prawdopodobnie nieco nim wstrząsnęło. Wymiana na środku oktagonu. Agresywniej napierał Morales.
Sędziowie mieli trudny orzech do zgryzienia, jednak zgodnie wypunktowali pojedynek w stosunku 29-28 dla Benito Lopeza.