Alonzo Menifield odniósł kolejne zwycięstwo w oktagonie! Amerykanin pokonał debiutującego Juliusa Walkera przez niejednogłośną decyzję.
Runda 1:
Walker od razu ruszył agresywnie, zamykając rywala na siatce i szukając sprowadzenia. Menifield skutecznie bronił się przed obaleniami i odpowiadał krótkimi ciosami oraz kolanami. Walker w końcu wyrwał się z klinczu i trafił mocnym prawym, czym zwrócił uwagę bardziej doświadczonego rywala. Menifield przyjął cios, uniknął kolejnej próby obalenia i skontrował Walkera, który po wysokim kopnięciu stracił równowagę. Amerykanin rzucił się na niego, jednak Walker szybko uciekł i ponownie zepchnął przeciwnika na siatkę. Kolejne wymiany w klinczu – Walker trafiał częściej, ale Menifield bił mocniej. Na koniec rundy Menifield odpalił serię sierpowych, trafiając Walkera czysto i zamykając go na siatce, jednak debiutant przetrwał do gongu.
Runda 2:
Po intensywnych pięciu minutach obaj zawodnicy byli już nieco zmęczeni, ale Walker wciąż napierał. Trafił Menifielda kilkoma ciosami prostymi i przeszedł do obalenia, lecz sam przyjął potężny prawy, który ściął go z nóg. Mimo to zdołał się pozbierać i ponownie poszukać sprowadzenia, by chwilę później zaskoczyć rywala kolanami na głowę. Menifield dobrze bronił się przed próbami obaleń i kontrował sierpowymi oraz low kickami. Walker nie odpuszczał, wciąż skracając dystans i szukając ofensywy. Po kolejnej wymianie w stójce Menifield ruszył do przodu, trafiając rywala potężnym ciosem na szczękę, po którym Walker zachwiał się, ale ponownie utrzymał się na nogach. Ostatnie sekundy rundy to kolejna próba obalenia Walkera, która zakończyła się jego serią łokci na głowę rywala.
Runda 3:
Początek ostatniej rundy przyniósł chwilową przerwę – Menifield trafił Walkera palcem w oko, ale sędzia szybko wznowił pojedynek. Po wznowieniu Menifield natychmiast zaatakował, trafiając mocnym lewym, a Walker odpowiedział kolanem na tułów. Walka na moment trafiła pod siatkę, gdzie Walker uderzył przeciwnika kolanem w krocze, co doprowadziło do kolejnej przerwy i ostrzeżenia od sędziego. Po wznowieniu Menifield rzucił się do ofensywy, spychając Walkera i trafiając go kolejnymi mocnymi ciosami. Walker jednak nie odpuszczał, atakując low kickami i kolanami. Końcówka walki to seria potężnych ciosów ze strony Menifielda, które jednak nie były wystarczające, by skończyć twardego debiutanta przed czasem.
Po 15 minutach walki sędziowie byli niejednomyślni, ale ostatecznie to Menifield został ogłoszony zwycięzcą przez niejednogłośną decyzję – 30-27, 29-28, 28-29.