Dwie „żyletki” w klatce i tylko jedno miejsce dla zwycięzcy – tak zapowiadała się ta walka, i dokładnie tak się skończyło. Joseph Morales wykorzystał każdy błąd, jaki popełnił Matt Schnell, kończąc pojedynek w iście podręcznikowym stylu. Krótko, skutecznie i bez najmniejszej dyskusji.

Runda 1:

Od początku Matt Schnell ruszył do przodu, wahadłowo pracując rękami i próbując wykroić dystans kopnięciami. Joseph Morales odpowiedział szybkim boksem i wysokim kopnięciem, a przy pierwszej ostrej wymianie akcja ofensywna w wykonaniu Moralesa posłała ich w parter po krótkim przestawieniu. Schnell zdołał obalić, lecz Morales natychmiast odwrócił pozycję, wchodząc do bocznej kontroli z solidną presją. Akcja kontrola po stronie Moralesa – łokieć na twarz, kontrola ręki i powolne ustawianie sobie pozycji.

Schnell próbował szukać swojej szansy w wysokiej gardzie, ale wystawił się idealnie na to, czego nie wolno robić przeciwko zawodnikowi Team Alpha Male – zostawił szyję. Morales złapał technicznie, zapiął chwyt bez poprawek i akcja gilotyna w wykonaniu Moralesa zamknęła walkę. Schnell nie miał żadnej drogi ucieczki. Krótka walka, pełna dominacja.

POWIĄZANE ARTYKUŁYWIĘCEJ OD AUTORA