Już w najbliższą sobotę Jorge Masvidal, który zastąpi Gilberta Burnsa, zmierzy się mistrzem wagi półśredniej Kamaru Usmanem. O wytypowanie tego starcia pokusił się Colby Covington.
Nie jest tajemnicą, że popularny „Chaos” delikatnie mówiąc ma na pieńku z oboma zawodnikami. Były posiadacz tymczasowego pasa dzieląc się swoją predykcją nie ukrywał, że za dużego faworyta tego pojedynku uważa Nigeryjczyka.
Jorge Masvidal jest nikim innym, jak przeciętniakiem i dupkiem. Wychodzi tam po prostu, aby przegrać. On wie, że przegra i ma plan awaryjny. 'Oh, ludzie, wziąłem [tę walkę] tylko z tygodniowym wyprzedzeniem’ – nie, przez ostatnie sześć miesięcy mógłeś doprowadzić do tego pojedynku. Ja już wiem, jakich wymówek będzie używał w tę sobotnią noc. Nie współczuję mu, zostanie włożony do torby na zwłoki. Dla niego jedyną deską ratunku będzie, jeśli Marty wyjdzie tam z koronawirusem.
powiedział 32–latek w wywiadzie dla MMA Fighting.
Covington ostatni raz w oktagonie był widziany w grudniu ubiegłego roku, kiedy to walce o pas mistrzowski dywizji średniej przegrał ze wspomnianym już wcześniej Usmanem przez TKO w piątej rundzie.
Co sądzicie o słowach byłego reprezentanta klubu American Top Team?
Zobacz także: UFC 251 Embedded – spotkanie przy windzie Kamaru Usmana z Jorge Masvidalem
Źródła: MMA Fighting, BJPENN