Valentina Shevchenko nigdy nie mierzyła się z Joanną Jędrzejczyk w formule MMA, ale odniosła nad Polką trzy zwycięstwa w Muay Thai pred kilkoma laty.
Shevchenko trenowała również z Rose Namajunas w 303 Training Center w Kolorado. Nikt inny nie miał zatem tak jak ona szansy przewidzieć zaskakującego finału starcia Joanny Jędrzejczyk z ambitną Amerykanką podczas gali UFC 217 w Nowym Jorku.
W rozmowie z Arielem Helwani podczas The MMA Hour, Bullet Valentina przyznała, iż była przekonana o wygranej Rose od samego początku:
Wiedziała, po prostu wiedziałam od pierwszej sekundy, gdy dowiedziałam się, iż ze sobą zawalczą, że Rose wygra. A to dlatego, że popróbowałam zarówno siły Rose, jak i siły Joanny i wiem, jakimi siłami dysponują obie dziewczyny. Ja wiedziałam, jak będzie i za każdym razem gdy przed walką mnie pytano: „Jak myślisz, kto wygra?”, ja zawsze odpowiadałam że to będzie Rose. Ale nie wierzyli mi. A teraz, po walce, nie ma już co do tego żadnych wątpliwości.
Shevchenko przyznała, że w ogóle nie była zaskoczona nie tylko wygraną, ale też szybkością, z jaką Rose udało się pokonać Joannę.
Rose… ona nie jest tylko srtikerką, nie jest też tylko grapplerką. To wojowniczka MMA. A co ważne, ona po prostu jest zawodniczką kompletną: potrafi walczyć w parterze równie dobrze, jak radzi sobie z zapasami oraz z boksem i Muay Thai, z czymkolwiek.
W oczach Valentiny, Namajunas całkowicie zasłużyła na wygraną:
Ogromnie cieszę się z powodu wygranej Rose, bo na nią zasłużyła. Wiedziałam, że zostanie mistrzynią dywizji słomkowej i myślę, że będzie nią przez długi czas.
źródło: The MMA Hour