Niesamowicie wygląda historia Volkana Oezdemira w UFC. Tym razem w niespełna pół minuty znokautował faworyzowanego Jimi Manuwe.
Pojedynek zaczął się dosyć spokojnie, Manuwa wszedłw klincz i docisnął Oezdemra do klatki. Był to początek końca anglika. Mimo jakby mogło się wydawać niekorzystnego położenia, Szwajcar potrafił mocno trafić Manuwe by po rozerwaniu klinczu dobić rywala zwalając go na matę i pozbawiając go przytomności zdobyć najwiekszy skalpo w swojej dotychczasowej karierze.
Oezdemir, który w rankingu UFC zajmował #5 miejsce po tej walce będzie rozpatrywany jako kandydat do walki o pas. Było to jego trzecie z rzędu, a drugie tak ekspresowe zwycięstwo w UFC. W debiucie wypunktował Ovince St. Preux by później znokautować Mishe Cirkunowa.
Manuwa przerwał swój marsz do walki o pas. Wcześniej także ekspresowo ubijał wspomnianego wyżej St. Preux oraz Coreya Andersona.