Były mistrz świata w boksie, a obecnie zawodnik KSW, komentuje doniesienia o przejściu Laury Grzyb do największej polskiej organizacji MMA.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Krzysztof Głowacki, który sam przeszedł drogę z boksu do MMA, rozumie decyzję mistrzyni Europy. W rozmowie z naszym portalem wskazał na problemy, z jakimi mierzą się zawodniczki w boksie zawodowym.

Boks to jest jednak wielki biznes. Nie wiadomo, kto ma walczyć o walkę o mistrzostwo świata i tak doprowadzają do tego, no i niestety Laura się nie mogła doczekać, a niestety czas ucieka.

stwierdził Głowacki.

W kobiecym boksie raczej dużych pieniędzy nie ma. Jak nie ma walk mistrzowskich, to walczysz za przysłowiową złotówkę.

Okazuje się, że Laura Grzyb od dłuższego czasu przygotowywała się do takiego kroku.

Z tego co wiem, to już od jakiegoś czasu robiła parter i coś tam kopała.

przyznał „Główka”, dodając jednak przestrogę dla debiutantki w MMA:

Na wszystko musisz zwrócić uwagę, to jest przekrojowe. (…) W boksie patrzymy od pasa w górę, bo to nas interesuje. Tu musisz widzieć całą postać, bo jednak kopy dochodzą, także wejścia w nogi. Musisz wszystko widzieć, musisz być bardzo czujny.

Głowacki jest jednak optymistycznie nastawiony do potencjału Grzyb w nowej formule.

Psychicznie na pewno będzie mega nastawiona, bo walczyła o mistrzostwo Europy, zdała to perfekcyjnie. Psychicznie na pewno będzie gotowa.

ocenił, zachowując jednak ostrożność w prognozach:

Zobaczymy, bo to wszystko z boku fajnie, łatwo wygląda, a jednak jak wychodzisz do klatki, to jest troszeczkę inaczej. Zobaczymy wszystko, jak pierwsza walka pokaże. (…) Niech się dziewczyna rozwija, niech przychodzi do KSW i niech pokazuje [co potrafi].

podsumował były mistrz świata w boksie.

Tymczasem sam Głowacki już 8 marca zawalczy na KSW 104 z Adamem Tomasikiem. Więcej o przygotowaniach do tego starcia dowiecie się z naszego wywiadu: