Jeden z kolegów oraz sparingpartnerów byłego podwójnego mistrza KSW uchylił rąbka tajemnicy w kwestii jego powrotu do klatki.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Kariera Roberto Soldicia (20-4) po opuszczeniu szeregów polskiego giganta nie potoczyła się zgodnie z jego oczekiwaniami. Chorwat od czasu podpisania kontraktu z ONE Championship był widziany w klatce dwukrotnie. Jego debiut, który miał miejsce w grudniu 2022 roku, został uznany za nieodbyty, po nielegalnym kopnięciu, jakie zafundował mu przeciwnik. Kolejną szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności dostał niespełna pół roku później w walce z Zebaztianem Kadestamem, jednak został przez niego znokautowany w drugiej rundzie. Od tamtej pory „Robocop” kilkukrotnie już zgłaszał swoją gotowość do kolejnych starć, ale te póki co nie nadeszły.
Nie jest wykluczone, że fani doczekają się powrotu Soldicia na początku przyszłego roku. Tak wynika ze słów Bojana Velickovicia, który w wywiadzie dla Polish Fighters Info zdementował plotki o ich bezpośrednim pojedynku dla FNC i przy okazji zdradził kilka szczegółów dotyczących planowanego starcia Roberto:
Tak, słyszałem to od Roberto. Napisał do mnie: Wiedziałeś o tym, że niedługo będziemy razem walczyć? Odpowiedziałem: nie, a kontaktował się z Tobą ktoś z FNC w tej sprawie? Powiedział, że nie. Ktoś to sobie po prostu wymyślił, to niesamowite. Znamy się z Roberto bardzo dobrze. Kiedy walczył dla ONE, tutaj w Denver w zeszłym roku, trenowaliśmy i sparowaliśmy razem. Nie mam żadnej motywacji aby z nim walczyć. Powiedział, że ciągle ma kontrakt z ONE i walczy w lutym przyszłego roku w Katarze, więc to nonsens. To nie jest prawdą.
Zobacz także: “Czas się zbroić, idziemy na bitwę.” Soldaev zapowiada powrót. Zmierzy się z niedoszłym rywalem?
Źródło: Polish Fighters Info. Fot.: Instagram / Roberto Soldić / Bojan Velicković