Prawie rok minął od powrotu do zawodowych startów byłego dominatora Pride FC w wadze średniej, Wanderleia Silvy (35-13-1-1N/C). Brazylijczyk w swoim ostatnim starciu musiał uznać wyższość Chaela Sonnena (30-15-1) na gali Bellator 180 w Nowym Jorku, przegrywając po jednogłośnej decyzji sędziowskiej.
Od dawna wiadomo, że „The Axe Murderer” celuje w czwarty pojedynek z Quintonem Jacksonem (37-13). Teraz w wywiadzie dla MMAjunkie Radio Silva dał do zrozumienia, że będzie gotowy na powrót do klatki w okolicach grudnia i ponownie chciałby skrzyżować rękawice z Amerykaninem.
Obaj stawali naprzeciw siebie w klatce aż trzy razy, z czego dwa pojedynki w organizacji Pride FC poszły na korzyść Wanderleia Silvy, a z jednego w oktagonie UFC zwycięsko wyszedł Quinton Jackson. Zatem ogólna rywalizacja wynosi 2-1 na korzyść Silvy. Jeśli jednak „Rampage” nie będzie zainteresowany zrewanżowaniem się Brazylijczykowi, były mistrz kategorii średniej Pride FC zapowiada, że są inne opcje, czyli inne legendy MMA, z którymi może się zmierzyć.
Myślę, że Bellator powinien dać mi Dana Hendersona… a może Vitor Belfort przyjedzie do Bellatora. Zobaczymy. Myślę, że ludzie lubią oglądać nasze walki.
oznajmił Silva.
Vitor Belfort (26-14, 1N/C) w ostatnią sobotę przeszedł na emeryturę, jednak nie wykluczone, że da się skusić do powrotu za odpowiednią sumę pieniędzy, tym bardziej że zakończył przygodę z UFC i pozostaje bez kontraktu więc konkurencyjne organizacje mogą postarać się ściągnąć Vitora do siebie. Przypomnijmy, że do pierwszego starcia zawodników doszło w 1998 roku na pierwszej gali UFC w Brazylii. 20-letni Belfort potrzebował wtedy zaledwie 44 sekund, aby rozprawić się z wyżej notowanym Silvą. Do drugiej walki legend miało dojść na gali UFC 147 w 2012 roku, ale Vitor był zmuszony wycofać się z powodu kontuzji dłoni.
Podobnie wygląda sytuacja z Danem Hendersonem (32-15), który jest na emeryturze od października 2016 roku, gdy po przegranej walce o pas kategorii średniej UFC z Michaelem Bispingiem (30-9) ogłosił, że definitywnie kończy karierę w zawodowym MMA. Istnieje możliwość na powrót Dana, skoro swoją ostatnią walkę stoczył niespełna dwa lata temu, jednak nie wiadomo, w jakiej jest formie bowiem niebawem, skończy 47 lat. Rywalizacja między Silvą a Danem zaczęła się w 2000 roku na gali Pride 12, gdzie Brazylijczyk pewnie wygrał jednogłośną decyzją sędziowską. W marcu 2007 roku spotkali się ponownie w Las Vegas Amerykanin był wtedy posiadaczem pasa Pride FC w kategorii pół średniej a stawką walki był pas Silvy w wadze średniej. W trzeciej rundzie Henderson znokautował Brazylijczyka lewym sierpowym, odbierając mu pas, który dzierżył przez prawie 6 lat. Podsumowując rywalizację obu zawodników mamy zatem 1-1.
źródło: MMAjunkie