Powroty „legend” z przysłowiowej emerytury od walk, w obecnych realiach nie dziwią już nikogo. Jednym z powracających zawodników jest Wanderlei Silva(35-13), który w ostatnim pojedynku przegrał decyzją sędziowską z Chaelen Sonnenem. Jak sam przyznaje, nie jest to jego ostatnia walka.
W walce z Amerykaninem Brazylijczyk nie wyglądał najgorzej, jednak nie mógł znaleźć odpowiedzi na mocne zapasy Chael’a, który przez obalenia i kontrole zaznaczał swoją przewagę. Wiele osób sugerowało Silvie zaniechanie pomysłu na powrót do walk, ten jednak ma pomysł na kolejne pojedynki:
Wróciłem do startów, aby zawalczyć z Belfortem. Chciałem walki z Sonnenem i ją dostałem, ale to czego chcę naprawdę to walka z Vitorem Belfortem. Chcę go dostać w swoje ręce. I lepiej żeby tym razem nie miał wymówek typu złamana ręka.
Problemem moze być to, że Vitor Belfort wciąż ma ważny kontrakt z UFC, tymczasem Wanderlei związał się z organizacją Bellator MMA. Belfort jednak ostatnimi czasy krytycznie wypowiadał się na temat umowy sponsorskiej UFC w reebookiem, wyrażająć tym samym chęć stoczenia walk poza organizacją UFC.
źródło: lowkickmma.com