Na UFC 291 Jan Błachowicz odniósł bolesną porażkę. Po bliskiej walce Alex Pereira został ogłoszony jako zwycięzca. 

Zobacz również: „Okradli mnie” – Jan Błachowicz mocno po walce na UFC 291, „Juras” wtóruje

Po gali można było dostrzec krytyczne uwagi, smutek czy nawet szydercze komentarze. Marcin Tybura (24-8) zasiał ziarno optymizmu w kontekście dalszej kariery byłego czempiona z Polski:

Jeszcze bardzo dużo starć ma do zrobienia Janek w tej kategorii. Przegrał walkę na takim poziomie, o bycie pretendentem do pasa, więc nie ma co spisywać go na straty. Na pewno jest jeszcze sporo pojedynków przed nim. Pewnie wizja pasa się oddaliła, ale Janek wciąż jest w grze. Widzieliśmy, że broni nie składa, walczy dalej. Czekamy na następne występy.

stwierdził.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Błachowicz był bliski uzyskania statusu pretendenta. Marzenia przynajmniej tymczasowo zboczyły z drogi. Dalej jest w czołówce, ale ponowne doczłapanie się na szczyt zajmie niemało czasu. Niewykluczone, że UFC zaproponuje np. mało medialne wyzwanie w postaci rewanżu z Magomedem Ankalaevem (18-1-1).

źródło: Polsat Sport