Były mistrz UFC wagi ciężkiej – Josh Barnett (35-8) znalazł nowy dom, podpisując kontrakt z organizacją Bellator.

Amerykański zawodnik królewskiej kategorii wagowej karierę MMA rozpoczął jeszcze w ubiegłym wieku: na zasadach mieszanych sztuk walki zadebiutował bowiem w 1997 roku. 3 lata później, mając na koncie 9 wygranych pojedynków – podpisał kontrakt z organizacją UFC. Wystąpił na gali z numerem 28. Dwa lata później Barnett otrzymał szansę walki o pas z ówczesnym mistrzem – Randym Couture’em. Zwyciężył wówczas przez techniczny nokaut w rundzie drugiej, tym samym stając się najmłodszym mistrzem wagi ciężkiej UFC.

Zdobytym trofeum urodzony w Seattle zawodnik długo się jednak nie nacieszył, bowiem przeprowadzone testy antydopingowe wykazały w jego organizmie obecność trzech sterydów anabolicznych, co skutkowało odebraniem pasa i zawieszeniem na pół roku.

Kolejny rozdział swojej przygody w MMA, w obliczu zawieszenia Barnett zaczął pisać w Japonii. Odnosił zwycięstwa dla takich organizacji jak: NJPW, Pancrase, K-1 MMA, a nawet legendarnego PRIDE’u. W 2011 roku „The Warmaster” podpisał kontrakt z organizacją Strikeforce, gdzie wziął udział w turnieju wagi ciężkiej, notując niemałe sukcesy: doszedł bowiem do finału, w którym przegrał z obecnym mistrzem wagi ciężkiej i byłym mistrzem wagi półciężkiej UFC – Danielem Cormierem przez jednogłośną decyzję sędziowską po pięciorundowym boju.

Z racji wcielenia do UFC organizacji Strikeforce Josh Barnett ponownie pojawił się w największej organizacji MMA na świecie. Powracając stoczył tam 5 pojedynków, przeplatając zwycięstwa z porażkami, ostatecznie wychodząc jednak z dodatnim bilansem.

Ostatni pojedynek 41-letniego zawodnika miał miejsce we wrześniu 2016 roku, kiedy to udusił zza pleców Andrei’a Arlovskiego.

Obecnie Barnett powraca do walk w MMA, jednak w nowej już organizacji – Bellator. Były mistrz UFC wagi ciężkiej podpisał kontrakt w programie Ariel Helwani’s MMA Show w poniedziałek.

Na ten moment nie został jeszcze ogłoszony rywal Josha Barnetta ani data debiutu.

autor: Grzegorz Nielubiak

źródło: mmafighting.com