Prezes amerykańskiej organizacji, w rozmowie z Brettem Okamoto, poinformował, że przed końcem bieżącego roku dojdzie starcia mistrzowskiego w kategorii do 205 funtów. Czy Polak wreszcie otrzyma szansę?

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

„Dana White właśnie powiedział mi, że przed końcem 2020 roku dojdzie do kolejnej walki o tytuł wagi półciężkiej. Powiedział również, że czeka dziś na wieści od Jona Jonesa, odnośnie tego, co stanie się z dywizją.”

Jakiś czas temu, Jon Jones stwierdził, że może nie pojawić się w oktagonie nawet przez kilka lat. Takie podejście „Bonesa” jest spowodowane fiaskiem negocjacji kontraktowych. A więc kogo zobaczymy we wspomnianym pojedynku mistrzowskim? Wszystko zależy od tego, jaką decyzję podejmie teraz aktualny posiadacz pasa.

  • Jones stanie do obrony tytułu.
    Wówczas jego rywalem będzie najprawdopodobniej Dominick Reyes. Sam White udzielił ostatnio wywiadu dla The Schmo, w którym stwierdził, że jeśli Jon zostanie w wadze półciężkiej, to stoczy pojedynek rewanżowy z „Dewastatorem”. Przypomnijmy, że obaj panowie mieli okazję zmierzyć się ze sobą na gali z numerem 247. Po bardzo wyrównanej walce, zwycięską ręką z tego starcia wyszedł obecny mistrz.
  • Jones nie stanie do obrony tytułu bądź przejdzie do dywizji ciężkiej.
    Jeśli któraś z wyżej wymienionych sytuacji miałaby miejsce, to UFC mogłoby zorganizować pojedynek o tymczasowy lub regularny pas pomiędzy Reyesem i Janem Błachowiczem.

Warto również nawiązać do ostatniego wpisu „Cieszyńskiego Księcia”, w którym sugeruje swój następne starcie. Niewykluczone, że post jest potwierdzeniem drugiej opcji.

„Jest robota do zrobienia. #legendarnapolskasiła”

Już niedługo powinniśmy się dowiedzieć więcej o przyszłości kategorii półciężkiej.

Zobacz także: „Nie wiem, na co Dana czeka” – Aljamain Sterling domaga się walki o pas

Źródła: Twitter, YouTube