(Grafika: Marek Romanowski)
Jeden z współwłaścicieli KSW, Martin Lewandowski po powrocie z krótkich wakacji w Izraelu w rozmowie opowiada o nadchodzącej gali KSW w Szczecinie, o sytuacji Michała Materlii i pierwszej gali w klatce.
- Witam Cię Martin, jak spędzasz lato i jak się czujesz, czy cisza w prasie o KSW oznacza, że Ty i Maciek jesteście na urlopie?
Zdecydowanie musimy trochę odpocząć i nabrać siły na kolejne półrocze, które zapowiada się bardzo intensywnie.
- Wakacyjna przerwa w galach chyba skutecznie póki co uniemożliwia zwiększenie ilości eventów w roku, jak chcecie to zmienić? Czemu uznaliście, że lato to nie czas na gale?
Za dużo przeróżnych wydarzeń. Pamiętaj, że my nie patrzymy jedynie na wydarzenia MMA, ale na cała gamę innych m.in.: koncertów, pokazów, imprez kulturalnych czy choćby Mundial.
- KSW ma już klatkę, wyraźnie się zmieniacie, czy pora teraz na łokcie? Dokąd chcecie dojść, jaki jest cel na teraz a jak i ostatecznie chcecie osiągnąć?
Łokcie zapewne wejdą z czasem. Wielokrotnie powtarzałem, że nasze decyzje wiążą się z dużą odpowiedzialnością za dyscyplinę. Każdy nasz ruch jest dość dobrze przemyślany nie tylko na czas zbliżającej się Gali, ale kilka kroków w przyszłość. Celów jest kilka. Chcemy zwiększyć ilość gal w ciągu roku, wyjść z organizacją Gali poza Polskę, stać się Galą o szerszym zasięgu telewizyjnych, zwiększyć ilość amatorskich pucharów, ściągać gwiazdy na obozy KSW.
- Jak oceniacie widoczność walki w klatce, czy pojawiły się jakieś narzekania kibiców?
Nie. Wszystko poszło gładko. Widoczność jest gorsza niż w ringu, choć najważniejsze dla mnie to, że walki bardziej dynamiczne. Osobiście stałem się wielkim fanem klatki.
- Jakiś czas temu pojawiła się konkurencja w postaci Prommac i wydaje się, że nie zwalnia ona tempa, czujecie jej oddech na plecach? Jak oceniacie poczytania tego podmiotu?
Nie czuję tego w żaden sposób. Nie czuję ani zagrożenia, ani jakości, ani tym bardziej jakiegoś pomysłu na to przedsięwzięcie… no chyba, że obawa Drwala przed walką z Mamedem..(śmiech). Są kolejną galą średniego formatu, która daje przegląd i poligon zawodnikom… i to dobrze, bo z roku na rok rośnie ilość zawodników MMA i oni muszą gdzieś walczyć.
- Joanna Jędrzejczyk przymierzana była do walki z mistrzynią KSW, jak wiemy to już nie możliwe… kogo więc planujecie dodać do kategorii kobiet w KSW bo chyba posiadanie jedynie jednej zawodniczki nie ma sensu w dłuższej perspektywie?
Poprawka mamy kilka zawodniczek na kontrakcie. Karolina jest po prostu twarzą naszej kobiecej dywizji. Postawiliśmy na nią i to się opłaciło. Pamiętajmy również, że żeńskie MMA to na razie mały procent całego MMA, tak więc wybór jest ograniczony, a co za tym idzie i miejsca na karcie walk niewiele. Mogę zapewnić że nadal będziemy rozwijać kobiece MMA. Szczegółów nie będę zdradzać.
- Już nie długo spotkamy się na moim podwórku bo na gali w Szczecinie, co oczekujesz od tego wydarzenia i czy jest ono jedynie zawitaniem do nowego miasta czy to element jakiejś większej całości w polityce KSW?
Galę w Szczecinie zdecydowaliśmy się zorganizować z kilku powodów. Po pierwsze przyjechaliśmy na specjalne zaproszenie Prezydenta Miasta Szczecina, a drugi… dość oczywisty: ilość Mistrzów naszej Federacji tam mieszkających. Do dnia dzisiejszego jestem bardzo zadowolony z aktywności Władz Miasta oraz zainteresowania jakie wytworzyliśmy w Szczecinie.
- Pojawi się tam Jackiewicz… co oczekujecie po jego występie?
Dobrej walki w stójce, bez popisywania się przed publiką ile w kilka miesięcy zdążył się nauczyć w parterze.
- Miała pojawić się także poseł Guzowska… czy jej występ na jakiejś gali jest wciąż aktualny?
Iwona ma poważne problemy zdrowotne. W tym roku jest to już niemożliwe… prozaicznie nie mamy już dla niej miejsca, a rok kolejny pokaże na ile ona sama nadal będzie zainteresowana walką dla KSW.
- Wystąpią w Szczecinie Bedorf i Andryszak, nie wydaje Ci się, że zawodnicy ci szybko skrzyżują ze sobą rękawice?
Po ostatnim występie Andraszka (nie na KSW) nic na razie na to nie wskazuje. Liczę, że ta porażka go jedynie zmobilizuje. Wygrywając kolejne walki na KSW… wszystko przed nim.
- Chciałbym poruszyć też temat Michała Materli, jak wiemy nie pojawi się on na gali w Szczecinie. Oficjalne stanowisko KSW jest takie, że powodem jego absencji jest mała hala i brak ppv. Nieoficjalnie jest to kara za roszczenia wobec Was jego menadżera. Kiedyś w waszych wywiadach słyszałem, że nie bazujecie na wpływach z biletów bo to jedynie kropla w morzu potrzeb, zatem jak to się ma do Cipka i Waszych wyjaśnień?
Bzdura. Bardzo proszę nie powtarzać jakiś idiotycznych plotek. Michał był brany pod uwagę na galę w Szczecinie, jako jeden z dwóch bohaterów (łącznie z Bedorfem) na mian event. W trakcie negocjacji z jego menadżerem, nie doszliśmy do porozumienia i tyle.
- Naprawienie stosunków z Sawickim to podstawa jeśli mamy mówić o przyszłości Materlii w KSW, jaki macie na to plan, Wy jako ewidentnie profesjonaliści bo jak sami przyznaliście karanie zawodnika nie jest w waszym stylu?
Biznesem Sawickiego jest najlepsza w jego ocenie reprezentacja swojego zawodnika. My działamy zgodnie z polityką, która dotyczy wszystkich zawodników w KSW i chronimy własną działalność.
- Po trylogii Cipek vs Silva, wrażenie po Jayu pozostało chyba dobre, sportowo i marketingowo, czy więc bierzecie pod uwagą aby ściągnąć go jeszcze dla kogoś innego na KSW?
Oczywiście, że tak! Jay jest jednym z czołowych zawodników w tej kategorii wagowej u nas. Nie ma powodu, aby w przyszłości nie zawalczył na KSW.
- Tak patrzę na rozpiskę gali KSW 28 i zastanawiał się nad rywalami… Tim Silvia, Curt Warburton? Zdradzisz jakieś szczegóły?
Patrz pytanie numer jeden… wakacje….
Dziękuje serdecznie za rozmowę.