Dyrektor sportowy KSW nie ukrywa zaskoczenia obecną sytuacją Jakuba Wikłacza, który jak się wydaje, chwilowo znalazł się bez kontraktu z KSW i bez konkretnej oferty z UFC.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Minął niewiele ponad miesiąc od ogłoszenia, że Jakub Wikłacz były mistrz KSW w kategorii koguciej zwakował tytuł i zakończył współpracę z największą polską organizacją MMA. W ostatnim wywiadzie Joanna Jędrzejczyk, reprezentująca jego interesy w rozmowach z UFC powiedziała:

To nie wygląda tak, że UFC czeka na Kubę Wikłacza, bo takich zawodników jak on jest na świecie dziesiątki, setki tysięcy.

W dzisiejszym wywiadzie dla naszego portalu dyrektor sportowy KSW Wojsław Rysiewski, przed galą XTB KSW 102, odniósł się do słów Joanny oraz obecnej sytuacji byłego mistrza.

Jak docierały do mnie informacje, to byłem przekonany, że Kuba ma ofertę na stole, także nie rozumiem teraz trochę tego, co się dzieje. Bądźmy poważni, Gamrot nie musiał nic udowadniać w innych organizacjach, ani czekać, prosić się o kontrakt tylko dostał go natychmiast… Dricus Du Plessis to trochę inna sytuacja, ale będąc jeszcze na kontrakcie z KSW musieliśmy rozwiązać umowę, żeby poszedł do UFC. Jan Błachowicz tak samo, Ariane Lipski tak samo, Karolina Kowalkiewicz tak samo, więc nie kupuję tej historii, że Kuba jest jednym ze stu tysięcy zawodników, bo nie jest. Potwierdziło się przez lata, że mistrzowie KSW dochodzą bardzo wysoko w UFC i dziwi mnie, że Kuba nie dostał od razu takiej szansy

– powiedział Rysiewski.

Mamy nadzieję, że przyszłość Jakuba Wikłacza wkrótce się wyklaruje i trafi do wymarzonego UFC, gdzie będzie mógł pokazać swój talent na największej scenie MMA.

Zapraszamy do przesłuchania całego wywiadu z Wojsławem Rysiewskim, w którym został poruszony temat Wikłacza i wiele innych.

Zobacz także: “Nieuchronna katastrofa” – matchmaker KSW o nowo powstałej organizacji GFL

Fot.: 400mm