Tyron Woodley, w wywiadzie dla portalu ESPN, oznajmił, że z przyjemnością zmierzy się z Colbym Covingtonem, aczkolwiek nie w sierpniu.
We wtorek „Chaos” opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie kontraktu i zarzucił byłemu mistrzowi wagi półśredniej, że ten wycofał się z ich pojedynku, który miał być walką wieczoru gali zaplanowanej na 22 sierpnia.
Zobacz także: Covington twierdzi, że Woodley wycofał się z ich pojedynku, „Wybraniec” odpowiada
Woodley odnosząc się ostatnio do tego wpisu przyznał, że proponowany termin mu nie odpowiada. Stwierdził jednak, że z miłą chęcią stanie w szranki z 32–latkiem jesienią.
Moja odpowiedź na pytanie, czy zawalczyłbym z Colbym, zawsze brzmi tak. Nawet w wieku 96 lat w domu opieki! Odmówił sześć razy, a teraz znalazł datę, która mu pasuje!? Niech wypie*dala.
Dosłownie potraktowałem to, jak każdy inny blef i powiedziałem organizacji, żeby się ze mną nie kontaktowała, do momentu aż ta dziw*a nie podpisze kontraktu. Nigdy bym nie pomyślał, że podpisze. We wrześniu lub październiku zabiorę się za wytępienie tego karalucha. Zadzwonię do UFC i zobaczę, co jest grane.
Do pojedynku obu panów miało dojść już kilka razy, ale zawsze coś stawało na przeszkodzie. „Wybraniec” obarcza za to winą zawodnika pochodzącego z Kalifornii.
Odmawiał walki przez dwa lata. Ma szczęście, że nadal jestem zainteresowany.
spuentował Tyron.
Źródła: ESPN, BJPENN