Przyjaciel Arkadiusza Wrzoska – Jacek Gać – porównał go w ostatnio udzielonym wywiadzie do legendarnego Mameda Khalidova. Słusznie?

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Niesamowita passa Arkadiusza Wrzoska w KSW trwa! Jego imponujące zwycięstwo nad Matheusem Scheffelem podczas XTB KSW 100 nie tylko przyniosło mu szósty triumf w zawodowym MMA, ale też awans na trzecią pozycję w rankingu wagi ciężkiej. Teraz zawodnik Uniq Fight Club ma na celowniku walkę o pas mistrzowski z Philem de Friesem.

Były kickbokser, który przez lata zbierał doświadczenie w organizacji Glory, potrzebował zaledwie 25 sekund, by znokautować na listopadowej gali Brazylijczyka. To kolejny popis umiejętności Wrzoska, który wcześniej błyskawicznie rozprawił się z Arturem Szpilką i Ivanem Vitosoviciem.

Jacek „Siexa” Gać, bliski przyjaciel Wrzoska, zapytany o wynik potencjalnej walki z mistrzem wagi ciężkiej – Philem De Firesem, porównał go do legendy KSW, Mameda Khalidova, podkreślając, że jemu też sprzyjają gwiazdy:

Myślę o Arku to samo, co o Mamedzie. Arek jest w czepku urodzony. My się śmiejemy nawet gdzieś tam między kolegami, że to jest taki farciarz, szczęściarz. No i on może zrobić coś takiego w tej walce… Bo umówmy się, De Fries umie neutralizować stójkę, ma bardzo dobry parter, na pewno lepszy od Arka i może w ten sposób próbować skończyć, ale wierzę, że Arek zrobi coś takiego, co po prostu da mu to wygraną.

Wrzosek ma już na koncie podobne niespodzianki – wystarczy wspomnieć jego walkę z Badrem Harim, gdzie wysokim kopnięciem znokautował faworyzowanego rywala. Teraz, z bilansem 6-0 w zawodowym MMA i imponującymi 4 nokautami przed czasem, warszawski zawodnik jest gotowy na kolejne wyzwania w okrągłej klatce KSW.

 

źródło: YouTube/Fansportu