Drugi z wywiadów przed PLMMA 59, tym razem na nasze pytania odpowiedział Marcin Naruszczka. Zapraszamy do czytania.
Druga walka po przerwie i od razu walka o pas PLMMA. Można śmiało powiedzieć, że Marcin Naruszczaka ogłasza powrót na polską scenę MMA?
Tak wracam do MMA i o ile siły będą pozwalać będę częścią tego sportu.
Powiedz co się z Tobą działo bo gdzieś tam zniknąłeś w 2014 roku?
Cały 2014 rok przemieszkałem za granicami Polski. Na początku mieszkałem w Niemczech, a stamtąd przeniosłem się do Norwegii. W obu krajach ciężko pracowałem. Ale nie zaniedbywałem treningów. Głównie trenowałem boks i kickboxing. Przez ten rok zaliczyłem 10 walk w kickboxingu i 4 bokserskie. Wszystkie z nich to walki amatorskie.
Gdzie przygotowywałeś się do najbliższej walki?
Do walki z grekiem przygotowywałem się w Poland top team pod okiem Mirka Oknińskiego. Nie robiłem żadnych wyjazdów, wszystkie sparingi toczyłem w klubie.
Na gali PLMMA 56 zremisowałeś z Pawłem Brandysem. Jak oceniasz te starcie z perspektywy czasu?
Walkę z Brandysem zostawiam do oceny kibicom. Nie wiem czy rewanż coś mi da, ale może kiedyś dojdzie do niego.
Co do walk rewanżowych chciałbyś 3 walki z Abu Azaitarem ??
Walka z Azaitarem 3xTAK!! Z tym napompowanym pajacem mamy co nieco do wyjaśnienia. Tą walkę wziąłbym osobiście do siebie.
Cofając się w przeszłość czego zabrakło w starciach z Borysem Mańkowskim i Rafałem Moksem?
W walce z Borysem zabrakło mądrości, kto normalny bierze walkę w 77 kg ważąc na co dzień 95, ta sama sytuacja powtórzyła się z Moksem. Dodatkowo słyszałem, że ktoś z mojego otoczenia podpowiedział Rafałowi jak zamierzam się z nim bić.
Myślisz jeszcze o powrocie do KSW?
Kontrakt z KSW odbieram jako spory błąd. Już mowie dla czego, mało walk, blokada na Polskę, zbyt dużo kg do zbijania, ale jak była by opcja na jeden pojedynek i to ze wspomnianym wcześniej Aby, to coś takiego biorę w ciemno.
W ten weekend walczy również Twój kolega Krzysiek Jotko jak oceniasz jego szanse w Dublinie?
Jotko to dobry zawodnik, życzę mu zwycięstwa w każdej walce, ale sumując to nie jest już mój kolega tylko znajomy. Mieliśmy zgrzyt, ale o tym nie będę pisał.
Dzięki za wywiad i powodzenia w piątek
Dzięki i pozdrawiam czytelników InTheCage.pl
Grafika: Margraf – Marek Romanowski