Patryk Kaczmarczyk po raz kolejny nie do zatrzymania w Radomiu! Polak jednogłośnie wypunktował Ahmeda Vilę.

Runda 1:

Niskie kopnięcia Patryka Kaczmarczyka, próba kontry na tę akcję ze strony Ahmeda Vili. Nieudane wysokie kopnięcie po stronie Polaka – śliska mata KSW? Vila znalazł się z góry w parterze. Kaczmarczyk wstał, jednak stale rywal był zapięty za jego plecami. Rzut po stronie Bośniaka. Siłowanie się o sprowadzenie po stronie Vili. Ogrom ciosów wyprowadzonych przez Bośniaka! Kaczmarczyk z kopnięciem na korpus. Vila przechwycił jeden z middlekicków polskiego zawodnika, lecz jedynym, co był w stanie sobie utorować, było przeniesienie walki do klinczu pod ogrodzeniem. Nieudana wycinka Vili, dobra akcja Kaczmarczyka – wysokie kopnięcie, obrotowy backfist, sporo ciosów i łokci z krótkiego dystansu! Vila wyraźnie podłączony! Krótkie ciosy i łokcie z bliskiego dystansu pod siatką! Tajski klincz, kolano, podbródkowy, łokieć! Kaczmarczyk ewidentnie poczuł krew i był bardzo bliski skończenia rywala pod sam koniec rundy!

Runda 2:

Niskie kopnięcia Patryka. Dobre ciosy, kolano z wyskoku. Vila szukał sprowadzenia za jedną nogę, jednak został świetnie skontrowany i mocno obijany przez swojego oponenta. Obrotówka – niecelna, choć poprawiona krótkim lewym sierpem. Vila bezbronny, zamknięty na siatce, skupiał się wyłącznie na defensywie. Mocno porozbijany Bośniak został już ostrzeżony przez sędziego Łukasza Bosackiego, aby powrócił do pojedynku. Chwilowy przestój, Vila starał się robić pasywność, aby uspokoić nieco błędnik i odpocząć, nie dając też swojemu rywalowi możliwości na rozwinięcie ofensywy. Klincz pod siatką, kontrola po stronie zawodnika z Bośni i Hercegowiny. Fighter z Półwyspu Bałkańskiego mocno rozbity, z napuchniętym okiem, choć nieustannie starał się odwracać losy walki na swoją korzyść. Starcie powróciło do stójki, na środek klatki. Kaczmarczyk nieco wyczerpany początkowymi szarżami. Zebrał jednak wystarczająco dużo sił, by ponownie zaatakować rywala ciosami i kolanem. Wysokie kopnięcie Bośniaka, jednak zblokowane przez polskiego zawodnika.

Runda 3:

Mocne, obszerne sierpowe w wykonaniu Kaczmarczyka. Kombinacje bokserskie z elementami kopnięć w wykonaniu lokalnego bohatera. Krótki lewy i overhand po stronie Kaczmarczyka. Vila wprawdzie trzymał dobrze gardę, jednak mocno ograniczał swoją ofensywę do czasu znalezienia odpowiedniego momentu. Bośniak poszedł po sprowadzenie, które przeciwnik skontrował próbą ciągnięcia duszenia gilotynowego! Vila bił króciutkie uderzenia, Kaczmarczyk stale jednak trzymał uchwyt, choć nic z niego nie wynikało, gdyż Ahmed czuł się bezpiecznie. Potworny impas w pojedynku… Vila bił uderzenia, które nawet muchy by nie skrzywdziły, a Kaczmarczyk nieustannie miał podchwyconą głowę, z czego także nic nie wynikało. Po ponad dwóch minutach, Vila wybronił się, wyjął głowę z uchwytu, wyprostował sylwetkę, spuścił kilka łokci i ciosów na głowę Kaczmarczyka, walka powróciła do stójki i czas dobiegł końca.

Sędziowie jednogłośnie wskazali Patryka Kaczmarczyka jako zwycięzcę, punktując 3x 30-27 na jego korzyść.