Szymon Bajor jednogłośnie wypunktował Ricardo Prasela przed swoją własną publicznością.

Runda 1:

Kopnięcie na korpus w wykonaniu Ricardo Prasela. Klincz, podbródkowe Szymona Bajora, udane sprowadzenie po stronie Polaka! Boczna, ciosy Bajora. Po chwili kontroli, Polak zdecydował się wstać i okopywać nogi leżącego w parterze przeciwnika. Pojedynek ponownie znalazł się w parterze, z kontrolą miejscowego zawodnika. Prasel pozostawał jednak nieustannie niebezpieczny z pleców, co już zaprezentował w okrągłej klatce KSW. Kontrola Bajora była jednak na tyle dobra i ciasna, że Niemiec nie był w stanie poszukać żadnej dźwigni ani duszenia z dołu. Walka powróciła do stójki, gdzie obaj wymienili się ciosami.

Runda 2:

Walka w stójce, bardzo dużo kopnięć na wykroczną nogę w wykonaniu Prasela. Noga Bajora była już mocno zaczerwieniona, a zawodnik wyraźnie odczuwał trudy pojedynku, mając problemy ze sprawnym poruszaniem się. Bajor stracił równowagę, co wykorzystał jego rywal, kontrolując plecy Polaka. Pojedynek w klinczu pod siatką na zakończenie, cios podbródkowy Polaka na zakończenie.

Runda 3:

Obalenie po stronie Bajora, jednak Prasel wstał, choć był kontrolowany w klinczu pod siatką. Szymon ponownie szukał obalenia, które udanie sfinalizował! Bajor doszedł do dosiadu na ostatnią minutę, choć Prasel robił pasywność z dołu, aby uniknąć obrażeń. Niemiec oddał plecy, Bajor rozpuścił ręce i zasypał przeciwnika gradem uderzeń, jednak zabrakło czasu, aby skończyć walkę.

Sędziowie jednogłośnie wskazali Szymona Bajora jako zwycięzcę, punktując 3x 29-28 na jego korzyść.