24-letni prospekt kategorii piórkowej – Yair Rodriguez (10-2-0) przeniesie się do Kalifornii, by tam przygotowywać się do kolejnych pojedynków. Znużony klimatem Chicago poszuka szczęścia w murach Team Alpha Male.

„El Pantera” wkrótce dołączy do klubu kierowanego przez legendę i prekursora niższych wag mieszanych sztuk walki – Urijah Fabera. Jak przyznaje, na decyzję o przenosinach miały wpływ nieodpowiedni dla niego klimat w dotychczas zamieszkiwanym Chicago oraz chęć rozwinięcia wachlarza umiejętności w nowym otoczeniu.

Kiedy wracam do domu, mam ochotę wypocząć, medytować, iść na plażę. W Chicago bywało to trudne do zrobienia.

Chciałbym zobaczyć z innej perspektywy gdzie popełniam błędy. Jestem ciekawy nowego otoczenia, większego doświadczenia treningowych partnerów. Mają tam Cody’ego, on ma naprawdę dużo doświadczenia. To są powody dla których się przenoszę.

Po ostatnim pojedynku Rodriguez nosił się z zamiarem przenosin, mając na celowniku właśnie klub z Sacramento. Zaproszony tam bezpośrednio przez samego Fabera postanowił dłużej nie zwlekać.

Tak czy inaczej planowałem to, ale propozycja od Urijaha sprawiła, że stało się to prostsze.

Pomimo przenosin do Kalifornii, Yair nie zamierza zmieniać głównego trenera stójki – którym pozostanie Mike Valle. Pomimo młodego wieku zawodnik ten miał już okazję szlifować swoją formę w takich klubach jak Jackson Wink MMA, Alliance czy Kings MMA. Przed kolejną walką Meksykanin zapowiada wzmożoną pracę nad zapasami i sferą mentalną, oraz przyznaję, że niedociągnięcia z nimi związane zaważyły na jego ostatniej porażce. Yair Rodriguez nie ma aktualnie zestawionej walki, jednakże liczy na to, że UFC da mu szansę na powrót do zwycięstw jeszcze przed końcem roku.

Porażka z Frankiem Edgarem zakończyła pasmo 8 zwycięstw Rodrigueza, zawodnik jest związany z organizacją UFC od 2014 roku. Stoczył w niej od tego czasu 7 pojedynków i spośród nich tylko jeden wspomniany przegrał, miało to miejsce na majowej gali UFC 211. W oktagonie „El Pantera” pokonywał min. BJ Penna, Alexa Caceresa czy Andre Filiego.

 

źródło: mmajunkie.com