Kamaru Usman zabrał głos w sprawie domniemanego unikania walki z Shavkatem Rakhmonovem. I nie przebierał w słowach…

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Kamaru Usman (20-4) rozważał wejście na zastępstwo za Belala Muhammada w walce z Shavkatem Rakhmonovem (18-0) podczas UFC 310. Jak wiemy jego miejsce zajął Ian Machado Garry (15-0). Sam “Nomad” apelował o to, żeby jego rywalem był Nigeryjczyk, przez to Usmanowi zarzucono strach przed rywalem.

“Nigeryjski Koszmar” w swoim podcaście “Pound 4 Pound” z Henrym Cejudo wypowiedział się na ten temat. Porównał tą sytuacje do tego co się dzieje wokół Jona Jones’a.

Widzę w internecie, jak ludzie mówią: ‘O, bałeś się? Uciekałeś przed nim?’ Jakby, co? Mam wrażenie, że to ten sam rodzaj podejścia, który ludzie stosują wobec Jona Jonesa.

powiedział.

Stwierdził również, że ludzie którzy piszą w internecie o rzekomym przestraszeniu się Rakhmonova robią to ze swojej frustracji, która wynika z tego, że walka jaką chcieli zobaczyć nie dojdzie do skutku.

Za każdym razem wchodzimy tam do klatki. Mam (24) walki. Byłem mistrzem świata i wielokrotnie broniłem pasa, a ludzie mówią: ‘O, bał się.’ Tak, zamknijcie się. Tylko dlatego, że nie dostaliście tego, co chcieliście? To jakby wasza mama mówiła wam: ‘Nie, nie możesz mieć tej zabawki dzisiaj.’ Więc, zamknijcie buzie. Zamiast tego mamy świetną walkę: Shavkat Rakhmonov kontra Ian Garry.

podsumował.

Kamaru Usman to były mistrz UFC w wadze półśredniej. Ostatnich dwóch lat nie może zaliczyć do udanych, ponieważ przegrał wszystkie trzy ostatnie swoje starcia. W ostatniej walce przegrał z niepokonanym Khamzatem Chimaevem. Trzeba zaznaczyć, że Nigeryjczyk do tego starcia przystępował z niepełnym okresem przygotowawczym.

autor: Igor Wyszyński

Źródło: “Pound 4 Pound”