Corey Anderson stwierdził, że przez pół roku współpracy z Bellatorem zarobił dwa razy więcej pieniędzy niż przez 15 walk w organizacji UFC.
Walczący w wadze półciężkiej Corey Anderson (15-5) w piątek podczas gali Bellator 257 w trzeciej rundzie znokautował Dovletdzhana Yagshimuradova (18-6). Dla Amerykanina było to drugie zwycięstwo z rzędu.
Dzięki wygranej „Overtime” awansował do półfinału grand prix wagi półciężkiej, gdzie zmierzy się z byłym mistrzem tej dywizji Ryanem Baderem (28-6).
Corey Anderson wczoraj dodał wpis na Twitterze, w którym pochwalił swojego nowego pracodawcę za danie mu „życia”, sugerując równocześnie, iż w Bellatorze zarabia o wiele więcej pieniędzy niż w organizacji UFC.
UFC gave me the career…Bellator gave me the life!!
In 2 fights 6 months with Bellator, I’ve made double of what I did in 15 fights (11 wins 2 bonuses) 7 years with UFC. Now I live and enjoy life to the fullest with my family everyday!
Let that marinate….#blessed #worth— Corey 'Overtime’ Anderson (@CoreyA_MMA) April 20, 2021
„UFC dało mi karierę…Bellator dał mi życie!!! W 2 walki w 6 miesięcy w Bellatorze zarobiłem dwa razy tyle, co w 15 walkach (11 zwycięstw 2 bonusy) 7 lat w UFC. Teraz żyję i cieszę się pełnią życia z moją rodziną każdego dnia! Niech to się przetrawi…”
Jak można łatwo zauważyć, Anderson twierdzi, że w ciągu sześciu miesięcy współpracy z Bellatorem zarobił już więcej niż podczas całej swojej przygody w organizacji UFC.
Zobacz także: Juras & Izu Ugonoh przed KSW 60 – wpadnij na Instalive!
źródło: Twitter