Mąż Andrei Lee (9-2) – Donny Aaron zdecydowanie wyróżnia się na swoich zdjęciach. Powodem są nazistowskie akcenty na jego ciele, których się w ogóle nie wstydzi i nie ma zamiaru ich chować w żaden sposób.
Dokładne szczegóły zdarzenia nie są znane, ale MyMMANews dotarło do zeznań świadka i dokumentów potwierdzających interwencję policji. Osobą będącą w centrum samego zamieszania była lokatorka domu, w którym odbyła się makabryczna sytuacja – Andy Nguyen (6-6). Całe zdarzenie odbyło się w nocy z 4 na 5 sierpnia, czyli w dzień gali UFC 227.
W 2009 roku mąż zawodniczki UFC został uznany za winnego zabójstwa przy użyciu broni palnej. W poniższym oświadczeniu lokatorki domu dowiadujemy się, że Aaron w stosunku do swojej żony dopuścił się m. in. bezprawnego ograniczenia wolności czy przemocy domowej i znęcania się.
Poniżej oświadczenie Andy Nguyen, która była w domu znajdującym się w Shreveport, Louisiannie:
Jestem w sypialni, próbuję zasnąć. Słyszę jak narzekają, że okradli „Mighty Mouse’a”. Skończyły się walki. Usłyszałam Donny’ego, który się wydzierał. Usiadłam na łóżku i myślę sobie „Co się dzieje do cholery?”. Dostałam smsa od mamy Donny’ego z zapytaniem czy ma tam przyjść, odparłam, że nie. Później usłyszałam więcej krzyków, ostro ją wyzywa. Otworzyłam drzwi, a ona (Andrea) wbiegła do pokoju swojej córki. Donny próbował zgasić papierosa na jej ręce i reszcie jej ciała. Wykrzykiwała, żeby przestał. Ojciec Donny’ego był jedynym, który mi pomagał. Ma 70 lat czy 80 lat. Był tam jeszcze jeden gość zwany Kendrick, który jest dużym silnym facetem, który nie wyszedł z pokoju mi pomóc. Założył słuchawki i wyszedł z założenia, że „zawsze tak jest”. Po prostu mnie zignorował.
Na tamten moment byłam w szoku, że nie wiedziałam, co się dzieje, po prostu panikowałam. Biegiem wróciłam do swojego pokoju i odpisałam jego mamie „Nie chcę dzwonić na policję. Możesz tu przyjść?” To było około 1.30 w nocy (5 sierpnia) Wróciłam spać. Obudziłam się o 4.30. O 4.30 rodzice Donny’ego sobie poszli. Wstałam i otworzyłam drzwi, żeby Donny wiedział, że nie śpię. Z reguły mu odbija jak nikt nie widzi. Poszłam do kuchni. Słyszę, że się kłócą. Potem nagle wszystko ucichło. Myślałam, że już im przeszło, ale nagle znikąd usłyszałam chrząknięcie i psa w budzie, który zaczął szczekać. Dało się usłyszeć jak mówiła „przestań, przestań”. Otworzyłam drzwi i wtedy powiedziałem „Donny, zostaw ją w spokoju” Nie wiem, co brał. Nie spał przez dwa dni. Pił przez te je*ane dwa dni z rzędu. Cofałam się, ale szedł w moją stronę. Andrea zapinała swoje shorty i była boso i wybiegła tylnym wyjściem.
Donny krzyczał „Zdradzała mnie od 3 lat”. „Nie, nie było tak”- odparłam. Zauważył ją jak biegła i stwierdził „O nie, nigdzie się nie wybierasz” i pobiegł za nią. Biegła sprintem. To była 5.30. Założyłam na siebie swój strój do ćwiczeń i pobiegłam za nią. Donny wrócił do domu i wykrzykiwał „Znowu to zrobiłem, znowu to zrobiłem!”. „Co takiego zrobiłeś?”- zapytałam, bo już kiedyś kogoś zabił. Nie miałem pojęcia czy nie wziął jakiejś skały i nie przyłożył jej w głowę. Bałam się wyjść na zewnątrz. On mówił „O nie, znowu przeze mnie chodzi boso”. Powiedziałam mu, żeby dał mi kluczyki do jeepa, ale odmówił, bo myślał, że Andrea pomyli mnie z nim i się nie zatrzyma.
Wiedziałam, że nie ma gazu w jeepa – prowadziłam ostatnio, bo Donny był pijany w barze. Nareszcie dał mi kluczyki, a słońce zaczęło się pokazywać. Pojechałam na stację benzynową. Wyskoczyłam i zadzwoniłam na policję. Powiedziałam im, że moja najlepsza przyjaciółka jest krzywdzona przez swojego męża. Podałam imię, adres i pojawiło się około sześciu policjantów. Uberem pojechała do hotelu. Spotkałam się z nią w hotelu i dałam jej wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy, później przyjechała policja do hotelu i zrobili przesłuchanie, śledztwo czy coś.
Nie było mnie w domu, kiedy przyjechała policja, ale Donny zauważył policjantów i wybiegł z domu ze swoim tatą i do tej pory nie wrócili. Powinni już mieć nakaz aresztowania.
To popie*dolone, bo Donny był kiedyś policjantem. Ma naje*ane we łbie. Zmuszał ją do robienia różnych rzeczy, np. do fałszowania dowodów, że go zdradzała. Próbował ściągnąć jej spodnie, zrobić zdjęcie i wysłać do innego gościa, tak, żeby wyglądało na zdradę. Serio ma nas*ane w głowie.
Kłócili się przez cały tydzień. Nie mogła trenować, bo trzymał ją w domu. Nie pozwoliłby jej wyjść. Nie dzwoniłam po policję zanim nie było fizycznej przemocy, a i tak to jedyne, co mogłam zrobić.
Próbował ją udusić, ale się broniła. Nie zbił jej mocno. Policja zrobiła zdjęcia śladów na jej szyi. Nie było źle tym razem. Bez podbitych oczu czy coś, ale uderzył ją już kiedyś, ale nie w mojej obecności. Był moim trenerem i przyjacielem. To był pierwszy raz w mojej obecności i nie miałam zamiaru pozwolić temu trwać w najlepsze.
Przemoc domowa trwała od lat. Po prostu nie na moich oczach, ale jest jeszcze coś. UFC i wiele innych osób oferowało Donny’emu DARMOWE pokrycia tatuażu, ale nadal tego nie zrobił. W internecie widzisz swastykę na jego łokciu. Mam zdjęcie większego tatuażu na jego barku, o którym nikt nie wie. Jedyne, co miał zrobić to pokryć ten mały tatuaż, ale nie chciał. Zrobiłabym to dla mojej żony, żeby nie szargać jej kariery, ale on nie. To gó*niane zachowanie. To nie wina Andrei. Ona jest urocza, miła i wybacza mu wszystko, zawsze. Tym razem, miarka się przebrała.
Poniżej przybliżenie na symbole nazistowskie:
Poniżej potwierdzenie o zawiadomieniu policji:
źródło: MyMMANews